Nauczyciele z Gorzowa Wielkopolskiego dostaną wypłaty zgodnie z planem. Wcześniej istniała poważna obawa, że tak się nie stanie ze względu na gigantyczną dziurę w budżecie miasta. W kasie Gorzowa na pensje dla nauczycieli brakowało aż 12 milionów złotych.
Tym razem obyło się bez pomocy banków, w których miasto ma już zaciągniętych kilka kredytów i ciągle z mozołem je spłaca. Nie wiadomo w ogóle, czy władze Gorzowa mogłyby zaciągnąć kolejną pożyczkę, bo miasto ma już wątpliwą zdolność kredytową. Na szczęście w ostatniej chwili udało się za 16 milionów sprzedać przedsiębiorstwo energetyki cieplnej, czyli miejską elektrociepłownię. Proces prywatyzacyjny, który ciągnął się miesiącami w ostatnich tygodniach wyraźnie przyspieszył. Dzięki temu w porę udało się go zakończyć. Jak mówi naczelnik wydziału edukacji gorzowskiego Urzędu Miejskiego problemu nie byłoby wcale, gdyby pieniądze przysłało odpowiedzialne za to Ministerstwo Edukacji Narodowej. Zdaniem naczelnika - MEN w niewłaściwy sposób obliczyło wysokość subwencji przeznaczonej na nauczycielskie pensje i gorzowski Urząd Miasta musiał sobie z tym poradzić. Gdyby pieniądze nie znalazły się na czas, bez pensji pozostałoby w Gorzowie ponad 3 tysiące nauczycieli.
14:55