Kolejny niebezpieczny incydent na rosyjsko-gruzińskiej granicy. Ponad 200 czeczeńskich partyzantów przemieszcza się po terytorium Gruzji, zbliżając do granicy Czeczenii - twierdzi rosyjska straż graniczna. Jej oddziały zostały postawione w stan najwyższej gotowości bojowej.
Wciąż nie wiadomo, jakie plany mają partyzanci. Ustalono natomiast, że dowodzi nimi jeden z najsłynniejszych czeczeńskich dowódców Rusłan Gełajew. Partyzanci znajdują się ok. 10 km od rosyjskiej granicy.
Być może z przemieszczaniem się tego oddziału związany był inny incydent na granicy rosyjsko-gruzińskiej. W nocy z czwartku na piątek rosyjskie samoloty miały naruszyć przestrzeń powietrzną Gruzji i zbombardować Wąwóz Pankiski. Według ambasadora Tbilisi w Moskwie zginęły 3 osoby, a 7 zostało rannych. Rosja wciąż zaprzecza, że zaatakowała terytorium Gruzji.
Rosjanie uważają, że Wąwóz Pankiski to miejsce, w którym czeczeńscy rebelianci przekraczają rosyjsko-gruzińską granicę. Moskwa już od dłuższego czasu domaga się od Gruzji likwidacji – jak to określa – baz terrorystów w wąwozie.
Foto: Archiwum RMF
14:10