60 ewakuowanych, sześcioro dzieci zabranych do szpitala na obserwację. Wszyscy przebywali na basenie w Kaliszu, gdzie pojawiło się duże stężenie chloru. Informację w tej sprawie dostaliśmy od Słuchacza na Gorącą Linię RMF FM.
Do awarii prawdopodobnie urządzenia dozującego chlor doszło w południe: ratownik zaalarmował dyrekcję, że na basenie wyczuwalna jest w powietrzu silna woń chloru.
Na miejsce przybyło w sumie siedem jednostek straży pożarnej, w tym trzy chemiczne z Ostrowa Wielkopolskiego, i pogotowie ratunkowe. Jednak pomiary wezwanych na miejsce chemików z pobliskiego Ostrowa Wielkopolskiego niczego podejrzanego już nie wychwyciły. Trzeba jednak ustalić, skąd wzięło się podniesione stężenie chloru.
W międzyczasie ewakuowano 60 osób, w tym pracowników obiektu.
Na basenie było wówczas 14 dzieci z dwójką opiekunów. Ostatecznie do szpitala skierowano dziewięć osób. Oprócz sześciorga dzieci także trzech pracowników administracji. Dorośli skarżyli się na lekkie bóle gardła.
Wszystkie dzieci przebadano na miejscu, natomiast sześcioro przewieziono do szpitala i po wstępnych badaniach podjęto decyzję o pozostawieniu ich w szpitalu w celu obserwacji pod kątem zatrucia środkiem chemicznym - poinformował rzecznik prasowy kaliskiego szpitala Paweł Gawroński.
Basen został zamknięty.
(e)