Dopiero po 20 listopada będzie możliwa ekshumacja grobu generała Władysława Sikorskiego znajdującego się w Wawelskiej Katedrze, bo Instytut Pamięci Narodowej wciąż czeka na zgodę konserwatora zabytków, by rozpocząć prace - dowiedział się reporter RMF FM. Wcześniej jako najbardziej prawdopodobny termin podawano pierwszą połowę listopada.
Ekshumację będą nadzorować: prokuratorzy, konserwatorzy zabytków, wojsko i policja. Trumna z ciałem generała opuści Wawelskie Wzgórze tylko na jedną noc; trafi do budynku medycyny sądowej w Krakowie.
Większość prac – jak dodaje proboszcz Katedry Wawelskiej ksiądz Zdzisław Sochacki – będzie prowadzona w świątyni. Trzeba będzie wprowadzić sprzęt, a to z pewnością będzie zagrożenie dla kolumn, jak i znajdującego się obok sarkofagu.
Dochodzenie w sprawie śmierci gen. Sikorskiego, Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych z czasów drugiej wojny światowej, wszczął 3 września katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Zdaniem historyków Instytutu, są przesłanki do postawienia hipotezy, że Sikorski zginął w wyniku spisku. Wcześniej rozpoczęcia śledztwa odmówił szczeciński oddział Instytutu. Uznał bowiem, że generał zginął w katastrofie, a nie w zamachu.
Władysław Sikorski zginął w Gibraltarze 4 lipca 1943 r. podczas powrotu z inspekcji sił Armii Polskiej na Wschodzie. Razem z nim w katastrofie samolotu Liberator II AL523, który spadł do morza tuż po starcie, zginęła jego córka, a także szef sztabu Naczelnego Wodza, Tadeusz Klimecki oraz siedem innych osób. Sikorski został pochowany na cmentarzu lotników polskich w Newark koło Nottingham. Po ekshumacji w 1993 roku prochy przewieziono do Warszawy; 17 września tego samego roku złożono je w krypcie na Wawelu