W Muzeum Sztuki Mieszczańskiej we wrocławskim Ratuszu można oglądać wystawę "Dziś prawdziwych kieliszków już nie ma". Zobaczymy na niej szkła wykonane według projektów wybitnego artysty Zbigniewa Horbowego w latach 1960-1990.
Był on pierwszym dizajnerem szkła w Polsce. To on rozwinął przemysł szklarski i firmował go swoim nazwiskiem. Robił pojedyncze egzemplarze szkieł artystycznych, ale też szkło użytkowe. Mowa tu o kieliszkach czy szklankach, które znamy z lat 70. XX wieku ze swoich domów.
Przykładem masowej produkcji jest chociażby szkło antico (efektowne pęcherzyki powietrza zatopione w szkle), na którego punkcie był szał. Kupowali ludzie od miniaturowych wyrobów, po dosyć duże. Te duże najczęściej były wywożone za granicę jako prezenty - mówi Magdalena Szmida-Półbratek, kustosz wrocławskiego Muzeum Sztuki Mieszczańskiej.
Dzięki Zbigniewowi Horbowemu powstała huta w Polanicy Zdroju, a przy niej pracownia projektowa. Stworzono tam mnóstwo naczyń użytkowych i ozdobnych, jak dzbanki czy wazony. Miały przeróżne kolory. Huta charakteryzowała się tym, że miała ogromny przekrój kolorystyczny - aż 35 kolorów. Podczas gdy inne huty miały ich 4-5, a niektóre tylko 1. Serie wyrobów z Polanicy są teraz bardzo cenione przez zbieraczy.
W pewnym momencie pan profesor przestał bawić się kolorem i zaczął samą formą. Z tego powstała cała seria naczyń użytkowych wykonywana w zakładach gospodarczych INCO. To są świeczniki, karafki, dzbanki, kieliszki, szklanki - dodaje Magdalena Szmida-Półbratek.
Kustosz muzeum tłumaczy, że zamierzeniem Zbigniewa Horbowego było, żeby w siermiężnych czasach, gdzie wyjściowym szkłem użytkowym była musztardówka, zwykły Kowalski miał w domu piękne szkło. I dzięki temu miał zupełnie inną kulturę picia.