Policja w angielskim hrabstwie West Yorkshire poinformowała o zatrzymaniu w środę czterech młodych ludzi - w wieku 14, 15 i 16 lat - w związku z ciężkim pobiciem Polaka w zachodniej dzielnicy Leeds, Armley. Zatrzymani są podejrzewani o dokonanie napaści na tle ksenofobicznym i spowodowanie znacznego uszczerbku na zdrowiu Polaka, a także o naruszenie porządku publicznego. Dziś i jutro będą przesłuchiwani przez śledczych.

Policja poszukuje kolejnych osób, które brały udział w ataku na dwóch Polaków, do którego doszło w piątek. 28-letni mężczyzna został ciężko ranny. Jego kolega odniósł lekkie obrażenia.

Szef lokalnej policji Paul Money podkreślił, że służby prowadziły "zakrojone na szeroką skalę działania związane z tym incydentem i zatrzymania pokazują postęp w śledztwie. Jak dodał, wiele osób skontaktowało się z policją, przekazując informacje dotyczące ataku.
Money zaznaczył, że ze względu na znaczenie tego incydentu dla lokalnej społeczności, a w szczególności dla Polaków mieszkających w Leeds, śledztwu nadano priorytet.

Funkcjonariusz dodał, że w okolicy Armley w dalszym ciągu ulice patroluje większa liczba policjantów. Pragnę podkreślić, że tego typu przestępstwa i incydenty są kompletnie nieakceptowalne i nie będą tolerowane - zapewnił Money.

To kolejny już napad na Polaka od czerwcowego referendum w sprawie wyjścia Brytyjczyków z Unii Europejskiej. Do najpoważniejszego doszło 27 sierpnia w Harlow w hrabstwie Essex. Zginęła wtedy jedna osoba zginęła, a druga została ciężko ranna.

(ug)