Jest częściowa zgoda, ale co dalej? W nocy większość górniczych central związkowych podpisała porozumienie z przedstawicielami rządu. Od rana liderzy górniczej Solidarności, która podpisu nie złożyła, organizują w kopalniach masówki. W ostatniej chwili odwołali zapowiadany na dzisiaj strajk, ale - jak zaznaczają - nie oznacza to, że protestu w kopalniach w ogóle nie będzie.
Zdaniem socjologa z Uniwersytetu Śląskiego profesora Jacka Wodza nocne porozumienie podpisano pod wpływem chwili. Po drugie jest to pewien etap w społeczno-gospodarczej grze. Porozumienie jest bowiem bardziej deklaracją intencji niż zobowiązaniem - mówi prof.
Graczami są tu liderzy związków i przedstawiciele rządu, którzy kierują się przede wszystkim kategoriami partyjno-branżowymi, jednocześnie jednak cały czas wykorzystując nastroje zwykłych górników. Grupa, która ciężko pracuje, zaczyna być niedoceniana i powszechnie nielubiana - dodaje prof. Jacek Wódz.
Szansą na poprawę byłaby więc zmiana sposobu myślenia, w którym nieodzowne są 3 elementy: górnictwo, cała gospodarka i region.
Ale czy ludzi obecnie odpowiadających za polskie górnictwo stać na takie myślenie?
Foto: Archiwum RMF
22:45