Gdy straciła przytomność, przytomnością wykazał się jej trzyletni synek. Krystian zgłosił dyspozytorce w centrum alarmowym w Łodzi, że jego mama zasłabła. Sam połączył się z numerem alarmowym 112. Jestem dumna z mojego synka - powiedziała RMF FM kobieta.
23-letnia mieszkanka Łodzi życie zawdzięcza przytomności umysłu swego synka Krystiana i determinacji operatorki telefonu alarmowego. Dyżurna odebrała zgłoszenie od dziecka, ale maluch nie potrafił podać adresu - ustalono go po numerze telefonu. Posłuchaj, jak maluch uratował swoją mamę:
Jestem dumna z mojego synka - powiedziała RMF FM pani Kinga, matka Krystiana. Rozmawiała z nią nasza łódzka reporterka Agnieszka Wyderka:
To był zwykły, niedzielny dyżur, do godziny 23:37, kiedy zadzwoniło to dziecko - mówi RMF FM policjantka z Łodzi, która odebrała zgłoszenie od trzylatka. Niewiele mówi o sobie. Reporterce RMF FM opowiedziała historię Krystiana:
Do zdarzenia doszło w niedzielę ok. godz. 23. Maluch nie potrafił podać dokładnego adresu i powiedzieć jak się nazywa. Połączenie zostało przerwane. Operatorka przypomniała sobie jednak, że miesiąc temu było podobne zgłoszenie od małego dziecka - relacjonował rzecznik policji w Łodzi podinsp. Mirosław Micor.
Zgłoszenie dotyczyło ulicy Kaliskiej w Łodzi. Policjanci powiadomili pogotowie, by karetka czekała już na miejscu, w tym czasie policyjny patrol ustalał dokładny adres. Drzwi do mieszkania otworzył trzyletni Krystian. Jego mama była nieprzytomna, lekarz stwierdził u chorej na cukrzycę kobiety hipoglikemię (niedocukrzenie). Kobiecie podano leki, nie chciała pojechać do szpitala, bowiem opiekowała się swoim synkiem. Ojciec dziecka był wtedy w pracy.
W Łodzi od ponad roku realizowany jest projekt edukacyjny dla najmłodszych "112 TELE - Twoim Przyjacielem", który ma nauczyć przedszkolaków, jak reagować w sytuacjach zagrożenia, posługiwania się telefonami alarmowymi i przekazywania najważniejszych wiadomości dyżurnemu policji czy straży pożarnej.