Jutro do Afganistanu wyleci grupa pięciu biegłych, aby zbadać broń, z której ostrzelano wioskę Nangar Khel. Eksperci przeprowadzą w Afganistanie eksperyment procesowy. Ma on określić stan moździerza i amunicji użytej w trakcie akcji w Nangar Khel, gdzie zginęli afgańscy cywile.
Jednym z wątków, który musi zbadać prokuratura, jest stan techniczny moździerza, z którego ostrzelano wioskę, i użytej do tego celu amunicji. Ekspertyza ma wykluczyć bądź potwierdzić tezę, że to wada broni doprowadziła do uderzenia jednego z pocisków w wioskę afgańską.
Biegli prawdopodobnie wrócą do kraju 16 kwietnia. Pierwotnie eksperci mieli wyjechać do Afganistanu w lutym. Wyjazd uniemożliwiła wówczas szczególnie surowa zima panująca w tym kraju.
W ostrzale wioski, do którego doszło w sierpniu ubiegłego roku, brali udział polscy żołnierze. Wszyscy od listopada przebywają w areszcie. Sześciu z nich usłyszało zarzuty zabójstwa ludności cywilnej, jednemu z nich postawiono zarzut ataku na niebroniony obiekt cywilny.