Czy Polakom uda się po raz pierwszy w historii awansować do mistrzostw Europy w piłce nożnej? Dziś pierwszy mecz eliminacji – biało-czerwoni zmierzą się z Finlandią. Spotkanie na stadionie w Bydgoszczy rozpocznie się o godz. 20.30.
Mecz z Finlandią to drugie spotkanie Leo Beenhakker w roli selekcjonera polskich piłkarzy. Poprzedni mecz – towarzyski pojedynek z Danią – Polacy przegrali 0:2.
Przed Holendrem stoi zadanie dokonania tego, czego nie udało się jeszcze nikomu – wprowadzenia Polski do mistrzostw Europy. Wiem o co gramy, wiem jakie są oczekiwania. Jestem dobrej myśli. Piłkarze są zdrowi, ja jestem zdrowy, nie mamy żadnych problemów. Napięcie rośnie, ale piłka nożna to moje życie, więc z niecierpliwością czekam na każdy mecz - mówił po wczorajszym wieczornym treningu Beenhakker.
W zajęciach na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka wzięli udział wszyscy piłkarze, którzy od poniedziałku trenowali na zgrupowaniu we Wronkach. Trening trwał wyjątkowo długo jak na dzień przed meczem, bo ponad półtorej godziny. Jeszcze dłużej ćwiczył Maciej Żurawski, który po zakończeniu treningu doskonalił wykonywanie rzutów karnych.
Wcześniej na murawie bydgoskiego stadionu trenowali Finowie. Angielski szkoleniowiec Roy Hodgson przywiózł do Polski wszystkich najlepszych fińskich piłkarzy. Nie ukrywa jednak, że w dzisiejszym spotkaniu zadowoli go remis.
W Bydgoszczy polska reprezentacja rozpocznie najdłuższe eliminacje w historii. W grupie A rywalizować będzie bowiem aż osiem zespołów i każdy z nich rozegra po 14 meczów. Jesienią Polaków czekają jeszcze dwa mecze w kraju - z Serbią (Warszawa), Portugalią (Chorzów) oraz wyjazdy do Kazachstanu i Belgii. Z pozostałymi rywalami – Armenią i Azerbejdżanem – podopieczni Beenakkera zmierzą się już w przyszłym roku. Kwalifikacje zakończą się 21 listopada 2007 roku. Awans do turnieju finałowego Euro 2008 na boiskach Austrii i Szwajcarii wywalczą dwie najlepsze drużyny grupy.