Najczęstszym powodem unikania wizyt u dentysty jest brak pieniędzy. Ze względów finansowych z leczenia rezygnuje aż 90 proc. Polaków. Spośród tych, którzy się leczą, co czwarty płaci za leczenie kartą, a co dziesiąty zaciąga kredyt – pisze "Gazeta Wyborcza".

Najczęstszym powodem unikania wizyt u dentysty jest brak pieniędzy. Ze względów finansowych z leczenia rezygnuje aż 90 proc. Polaków. Spośród tych, którzy się leczą, co czwarty płaci za leczenie kartą, a co dziesiąty zaciąga kredyt – pisze "Gazeta Wyborcza".
Plomba kosztuje średnio 100-180 zł (zdj. ilustracyjne) /Marcin Bielecki /PAP

"Zamiast rezygnować z wizyt, coraz więcej Polaków zadłuża się w banku, firmie pożyczkowej albo bezpośrednio w klinice, płacąc za leczenie zębów kartą kredytową lub zaciągając kredyt gotówkowy" – pisze "Gazeta Wyborcza".

Dentyści szacują, że blisko 40 proc. osób wybierających prywatne leczenie ortodontyczne, implantologiczne czy protetyczne finansuje je z kredytów.

"Za jedną plombę dentyści liczą sobie średnio 100-180 zł. Aparat ortodontyczny to wydatek 1,5-3,5 tys. zł, a proteza - 1,5-2,5 tys. zł. Leczenie kanałowe kosztuje 300-500 zł. Najdroższa jest implantologia. Za pojedynczy implant zapłacimy od 3 tys. zł, a całe leczenie to koszt nawet 80 tys. zł" – wylicza gazeta.

Zdrowe zęby stały się takim samym celem do osiągnięcia jak nowy samochód, własne mieszkanie czy wyjazd na wakacje. To skłania mniej zamożnych Polaków do sięgania po dodatkowe źródła finansowania. I tu pojawiają się kredyty - mówi dentysta Marcin Krufczyk jeden ze współautorów raportu "Uśmiech a status społeczny" opublikowanego przez portal Dentysta.eu.

Mimo że ceny w gabinetach dentystycznych odstraszają Polaków, to i tak u nas, obok Węgier, Czech i Turcji, stawki za leczenie należą do najniższych w Europie. Dlatego na leczenie zębów do Polski chętnie przyjeżdżają obcokrajowcy - podsumowuje "GW".

(mpw)