Zima coraz bardziej daje się we znaki kierowcom na południu Polski. Najtrudniejsza sytuacja panuje na drogach Podhala. W wielu miejscach pługopiaskarki nie nadążają z odśnieżaniem. W ciągu doby spadło 20 centymetrów białego puchu.
Świeża warstwa śniegu sprawiła, że znacznie pogorszyły się warunki na drogach. Na podhalańskich trasach zalega śnieg lub błoto pośniegowe, a samochody poruszają się z minimalną prędkością. W Zakopanem leży już 65 cm białego puchu.
Lokalne drogi na Podhalu pokryte są śniegiem. Pługopiaskarki pracują cały czas, ale śniegu ciągle przybywa. Boczne jezdnie często nie są odśnieżone, bo sprzęt kierowany jest na główne drogi.
W niedzielę na trasie do Zakopanego panował duży ruch związany z rozpoczynającymi się feriami zimowymi w województwach mazowieckim, dolnośląskim, opolskim i zachodniopomorskim. Na Podhalu panują doskonałe warunki narciarskie, wszystkie wyciągi są czynne. W górach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego.
Silne wiatry i śnieżyce nawiedziły północną Słowację. W Tatrach ogłoszono stan klęski. Jak podała słowacka straż pożarna, doszło do kilkunastu wypadków. W większości przypadków strażacy musieli wyciągać auta, które utkwiły w śniegu lub zaspach.
Służby drogowe w Preszowie informowały, że ze względu na silny wiatr miejscami występują zamiecie i na szosach powstają zaspy.
Ratownicy górscy ostrzegają przed zagrożeniem lawinowym, szczególnie w wyższych partiach gór.