Wypadek w kopalni Polkowice-Sieroszowice na Dolnym Śląsku: pod ziemią skały przysypały maszynę, uwięziony został w niej górnik. Na szczęście ratownikom udało się wydobyć mężczyznę.

Jak ustalił reporter RMF FM Mateusz Czmiel, górnik pracował w maszynie typu obrywak, na którą podczas pracy spadło kilka ton skał.

Przysypanego mężczyznę ochroniła specjalnie wzmocniona klatka.

Pozostałym górnikom, którzy również pracowali w tym miejscu, nic się nie stało.


Opracowanie: