Afera podsłuchowa w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Jak dowiedział się reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, do członków dwóch największych związków zawodowych w Wytwórni trafiły pocztą elektroniczną nagrania prywatnych rozmów z udziałem między innymi szefa tamtejszej Solidarności i jednego z członków zarządu. Jeszcze w tym tygodniu w tej sprawie mają zostać złożone doniesienia do prokuratury.
Nagrania profesjonalnej jakości zostały wykonane kilka tygodni temu w jednej z kawiarni w pobliżu wytwórni. Na plikach, wysłanych z anonimowego konta pocztowego, słychać między innymi Jacka Trabczyńskiego, zwolnionego przez obecny zarząd pracownika i wieloletniego szefa Solidarności w zakładzie i Tomasza Sztangę, członka zarządu wybranego przez załogę. Ten ostatni o sprawie nielegalnych nagrań miał już powiadomić Radę Nadzorczą Wytwórni.
Wybrani przez pracowników członkowie zarządu, rady nadzorczej i związków zawodowych uważają, że mogą być śledzeni. Do sytuacji, która mogłaby potwierdzać takie podejrzenia, miało dojść na wrześniowym posiedzeniu Rady Nadzorczej. Z przebiegu spotkania wynika, że nielegalne techniki operacyjne mogły zostać zastosowane wobec przedstawiciela pracowników w Radzie Nadzorczej - Sylwestra Siuchty.
Kilka dni przed tym posiedzeniem Solidarność i Związek Poligrafów wysłały wspólne pismo do prezesa wytwórni Piotra Woyciechowskiego, w którym zarzucają mu ignorowanie związków zawodowych i łamanie przepisów dotyczących ich działalności.
Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie w piątek, pytając między innymi o to, czy stosuje techniki operacyjne wobec swoich pracowników i czy takie działania mogły zostać zlecone przez zarząd PWPW. Nie dostaliśmy odpowiedzi.
O sprawie podsłuchów w PWPW poinformował dziś także dziennik "Fakt".
(mpw)