Tragedia na trasie A6 pod Szczecinem. W zderzeniu sześciu aut osobowych i ciężarówki, zginęło 6 osób. Cztery - jak ustaliła reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska - trafiły do szpitali.
Tragedia wydarzyła się na A6 między węzłami Kijewo i Dąbie, w odległości 500 metrów od zjazdu na Wielgowo w kierunku Świnoujścia: zderzyło się tam sześć aut osobowych i ciężarówka.
Kilka pojazdów stanęło w płomieniach. Ogień strawił 5 osobówek i naczepę tira.
Na zdjęciach, przesłanych przez naszych Słuchaczy na Gorącą Linię RMF FM, widać kłęby dymu unoszące się nad miejscem wypadku.
W karambolu uczestniczyły w sumie 22 osoby, sześć z nich zginęło na miejscu.
Według najnowszych informacji z pogotowia, do których dotarła reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, 4 poważnie ranne osoby trafiły do szpitali, natomiast 12 podróżnym - w tym 7 dzieci - nic się nie stało.
W akcji ratunkowej uczestniczyli strażacy, wezwano 5 karetek i dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy przeszukiwali spalone wraki samochodów, żeby upewnić się, że w pojazdach nie jechał nikt więcej.
Kierowca tira został zatrzymany do dyspozycji policji i prokuratury, która prowadzi postępowanie w związku z podejrzeniem sprowadzenia katastrofy w ruchu drogowym skutkującej śmiercią osób. Nikomu nie postawiono zarzutów - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Tragiczny karambol pod Szczecinem: Kierowca tira został zatrzymany TUTAJ CZYTAJ WIĘCEJ>>>