Aż 300 pocisków artyleryjskich z II wojny światowej wyciągnęli do godz. 21 saperzy w Opolu. Ok godz. 14 natrafili na nie pracownicy pogotowia energetycznego. Nikt nie został ewakuowany, bo najbliższe zabudowania mieszkalne znajdują się 500 m od znaleziska.
Jak poinformował kpt. Jacek Obierzyński z 1. Brzeskiego Pułku Saperów saperzy pracujący przy znalezisku czekają na większy samochód, na który mogliby załadować i wywieźć pociski.
Pociski artyleryjskie znaleziono przy ul. Obrońców Stalingradu w pobliżu skrzyżowania z ul. Polną, tuż przy wiadukcie drogowym na trasie w kierunku Strzelec Opolskich. Na pierwsze dwadzieścia pocisków pracownicy pogotowia energetycznego natrafili ok. godz. 14 w środę podczas prowadzenia prac ziemnych. Powiadomili policję, a ta wezwała saperów z Brzegu.
Znaleziony arsenał to pociski artyleryjskie przeciwpancerne kaliber 47, a nie jak wcześniej przypuszczano - 57. Pochodzą z czasów II wojny światowej.
Według saperów nie zaszła konieczność ewakuacji ludzi, bo najbliższe zabudowania mieszkalne znajdują się ok. 500 m od miejsca znaleziska i nie ma zagrożenia. Poza tym wykryte pociski nie zostały wystrzelone, tylko porzucone, w związku z czym można je bezpiecznie wyciągnąć z ziemi i wywieźć. Ich stan techniczny jest dobry - mówił Obierzyńsk