Tysiące małych firm – mimo wcześniejszych sugestii rządu i resortu finansów – nie będą rozliczały się według jednolitej, 19-procentowej stawki podatkowej. Taki podatek zapłacą jedynie duże firmy: CIT zostanie obniżony z 27 proc. do 19.

Żadnych marzeń, żadnych marzeń panowie - tak powiedział kiedyś car Aleksander II. Dziś kilkuset tysięczna rzesza właścicieli małych firm usłyszała to samo od Ministerstwa Finansów.

W przygotowywanym projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok założono bowiem, że przedsiębiorcy rozliczający się według PIT nadal będą płacili podatki: 19-, 30- lub 40-procentowe. Stracić na tym może ponad 350 tys. małych przedsiębiorstw.

Tym najbardziej przedsiębiorczym zabiera się więcej, a to oznacza, że zabiera się im możliwości inwestowania. Jest to oczywiście szkodliwe dla całej gospodarki – komentuje decyzję resortu finansów Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Pracodawców Prywatnych

Z kolei pan Marcin, jeszcze prowadzący działalność gospodarczą, mówi: To będzie kolejny rok takiej ciuciubabki z urzędem skarbowym. Jeżeli ktoś dobrze pogrzebie w tym gąszczu często sprzecznych ze sobą przepisów, to nie będzie miał większych problemów z generowaniem kosztów. A co za tym idzie mniejszych podatków.

Jednolita stawka – jak zapowiada MF – możliwa jest najwcześniej w 2005 roku. Ale niewykluczone, że znów potwierdzi się powiedzenie, że jeśli rząd mówi, że zabierze, to zabierze, a jeśli mówi, że da, to mówi....

22:10