"Wszystkie projekty, o których mówiłam w kampanii wyborczej, zostały przez nas rozpoczęte, część z nich jest już zrealizowana" - powiedziała premier Beata Szydło, podsumowując pierwsze 100 dni funkcjonowania jej rządu. Za największy sukces uznała uchwalenie programu Rodzina 500+, a za porażkę - projekt dotyczący podatku od hipermarketów. "To nie jest tak, że wszystko nam się udało. (...) Popełniliśmy błędy, tak jak każdy, kto podejmuje się różnych działań, różnych wyzwań, popełnia błędy. Nie popełnia błędów tylko ten, kto niczego nie robi" - stwierdziła szefowa rządu. Oto jak 100 dni rządów PiS podsumowywała jego szefowa Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński, ministrowie rządu PiS oraz posłowie opozycji.
Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy w Sejmie o pierwsze 100 dni rządu powiedział, że ocenia je "bardzo dobrze, naprawdę pięknie". Jego zdaniem Beata Szydło w roli premiera radzi sobie świetnie.
Pierwsze 100 dni nie było czasem pozbawionym niełatwych chwil - przyznało Ministerstwo Finansów w komunikacie podsumowującym 100 dni pracy. Krytycznym momentem była obniżka ratingu przez agencję S&P. Polska szybko odzyskała jednak poziom rentowności swoich obligacji sprzed połowy stycznia 2016 roku - głosi komunikat i cytuje słowa ministra Pawła Szałamachy, że decyzja o obniżeniu ratingu była motywowana politycznie, a nie ekonomicznie.
Projekt ustawy o obniżeniu podatku CIT do 15 proc. dla małych przedsiębiorców, przygotowanie "stabilnego budżetu państwa na 2016 rok, który w bezpieczny sposób pozwala realizować jedną z obietnic rządu - program 500+, zachowując deficyt 2,8 proc." - to niektóre osiągnięcia, jakie Ministerstwo Finansów wymieniło w komunikacie podsumowującym 100 dni pracy.
Resort przypomniał w nim m.in., że w czwartek komitet stały Rady Ministrów zaakceptował przygotowaną przez MF klauzulę obejścia prawa podatkowego. Wdrażane są też rozwiązania, które pozwolą skuteczniej typować oszustów i nie zajmować czasu uczciwym podatnikom (Jednolity Plik Kontrolny i specjalna spółka do pozyskiwania rozwiązań informatycznych). Minister Finansów zdecydował także o zmianie podejścia do kwestii tzw. toksycznych opcji walutowych. Polska będzie także w tym roku płaciła mniej za dostęp do elastycznej linii kredytowej (FCL) Międzynarodowego Funduszu Walutowego - głosi komunikat.
Resort wylicza także szczegółowo przygotowane przez siebie projekty wraz z terminami, m.in. wprowadzony w styczniu nowy podatek od niektórych instytucji finansowych, który ma zwiększyć dochody budżetowe o mniej więcej 5,5 mld zł.
MF chwali się również "bardzo efektywną sprzedażą długu publicznego". Wszystkie aukcje przeprowadzone od początku roku cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, co sprzyja zaciąganiu długu po rekordowo niskich kosztach; dzięki temu w tej chwili jest sfinansowane ok. 39 proc. potrzeb pożyczkowych kraju - głosi komunikat.
Wśród działań prowadzonych obecnie resort wymienia m.in. ograniczenie problemu nielegalnych cen transferowych. Działania kontrolne zostały już rozpoczęte, jednak będą zintensyfikowane w II kwartale; skoncentrują się one na podmiotach, które w ubiegłych latach nie zapłaciły w ogóle podatku CIT, pomimo znacznej dynamiki przychodów, co wskazuje na zaprojektowaną strukturę nakierowaną na obniżenie podstawy opodatkowania w RP do zera - głosi komunikat.
O potrzebie zmiany w kształceniu polskich dyplomatów mówił Witold Waszczykowski, podsumowując 100 dni pracy MSZ. Poinformował ponadto, że resort przeprowadził "reformy kadrowe", m.in. związane ze zmianami w Służbie Cywilnej. W wyniku tej reformy - jak stwierdził - jedna trzecia osób na stanowiskach dyrektorskich została wymieniona na pracowników "bardziej wykształconych i kompetentnych".
Zmiany - mówił Waszczykowski - będą dotyczyć również jednej trzeciej polskich przedstawicieli za granicą. Zaznaczył, że w większości wypadków wynika to z zakończenia kadencji ambasadorów.
W czasie konferencji prasowej szef MSZ Witold Waszczykowski podkreślał, że Polska była aktywna w czasie rozmów o przyszłym kształcie UE, spowodowanych groźbą tzw. Brexitu, i zaznaczył, że ta aktywność nie dotyczyła wyłącznie kwestii socjalnych dot. Polaków mieszkających na Wyspach, choć - jak stwierdził - dzięki działaniom polskiej dyplomacji "nie doszło do pogorszenia warunków funkcjonowania obywateli UE, a szczególnie Polaków podróżujących za pracą do innych państw". Jestem przekonany, że aktywność dyplomacji i w ostatnim momencie aktywność samej pani premier walnie przyczyniła się do tego, że groźba Brexitu (...) oddaliła się znacząco - podkreślił.
Według Waszczykowskiego, Polska była aktywna również w kwestiach dotyczących uchodźców, przyłączyła się do pomocy, także finansowej, dla Turcji. Szef MSZ poinformował, że Polska chce też wspólnie z Niemcami stworzyć projekt humanitarny dla uchodźców na tym obszarze.
Waszczykowski poruszył także temat Partnerstwa Wschodniego. Jak mówił, formuła tego projektu się wyczerpała, bo trzy państwa spośród sześciu nim objętych stały się państwami stowarzyszonymi z UE i trzeba dla nich stworzyć inne instrumenty. Zapewnił, że prace nad tym udało się już zainicjować w ramach współpracy z Grupą Wyszehradzką oraz ze Szwecją, Rumunią i Wielką Brytanią.
Zacieśnienie współpracy z Grupą Wyszehradzką, zwiększenie bezpieczeństwa w ramach NATO, aktywność w Unii Europejskiej i ws. rozwiązania kryzysu ws. uchodźców - m.in. takie sukcesy polskiej dyplomacji wymienił szef MSZ Witold Waszczykowski, podsumowując 100 dni pracy swojego resortu.
Jak mówił, do głównych priorytetów Polski zalicza zwiększenie bezpieczeństwa kraju. Mamy już pewne pierwsze sukcesy: przyjęty dokument sojuszniczy mówi o tym, że na terenie flanki wschodniej będzie stała obecność wojsk sojuszniczych - powiedział szef MSZ.
Jak zaznaczył, to niejedyny sukces resortu.
Postawiliśmy na współpracę z sąsiadami w myśl hasła: przyjaciół trzeba szukać blisko, a wrogów niekoniecznie albo wcale. Odbudowaliśmy współpracę z Grupą Wyszehradzką, z drugim największym partnerem w tej części Europy należącym do Unii i NATO, czyli Rumunią - mówił. Dodał, że zacieśniono także współpracę z państwami bałtyckimi i nordyckimi.
Ponadto - podkreślił - istotny zakres działań polskiej dyplomacji dotyczy UE. Chętnie widzielibyśmy inaczej rozwijającą się Unię. To, że chcielibyśmy widzieć Unię rozwijającą się inaczej, nie oznacza, że jesteśmy eurosceptykami - zaznaczył. Gdyby tak było - mówił - Polska nie chciałaby być w UE. My w Unii chcemy być, ale w UE demokratycznej, solidarnej, takiej, która bierze pod uwagę interesy wszystkich państw, nie tylko interesy tych największych - wyjaśnił.
Szef MSZ Witold Waszczykowski, podsumowując 100 dni pracy resortu, podkreślał, że po jego przejęciu należało podjąć działania naprawcze.
Jak zaznaczył, w latach 2008-2015 zamknięto ponad 20 placówek - jego zdaniem, doprowadziło to do ograniczenia działalności dyplomatycznej i opieki nad polskimi obywatelami. Szef MSZ krytycznie odniósł się również do wycofania działalności Polski z wielu pokojowych operacji międzynarodowych.
W ocenie Waszczykowskiego "prowadzono politykę bez priorytetów". Przypomnę, że dominowało hasło, iż wystarczy być w NATO i UE, zakładano, że wchodząc do NATO i UE, zrealizowaliśmy cele strategiczne, zakładano, że wystarczy płynąć w głównym nurcie europejskim - stwierdził minister.
Szef MSZ mówił także o zaniedbaniach w polityce wschodniej: "wieloletnim paraliżu wobec Białorusi, spowolnieniu, wręcz zamarciu w relacjach polsko-rosyjskich".
W pierwszych 100 dniach udało się nawiązać roboczy kontakt z Federacją Rosyjską na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych - podkreślił.
Według Waszczykowskiego, istotne zaniedbania dotyczyły także dyplomacji publicznej, historycznej, kulturalnej. Dziś odtwarzamy dyplomację historyczną - mówił.
Zaznaczał, że problemy związane były także z błędnymi decyzjami dotyczącymi zarządzania majątkiem, prowadzenia inwestycji.
Do końca mojej kadencji żaden prezes państwowej spółki nie może być spokojny o swoją pracę - zapowiedział na podsumowanie 100 dni rządu, minister skarbu. Dawid Jackiewicz twierdzi, że prezesi państwowych spółek stali się bezkarni. Nie może być tak, że dany prezes przejmuje się tylko interesem spółki, a nie wolą ministra - twierdzi minister.
Sytuacja, w której prezesie spółek Skarbu Państwa traktowali te spółki jako swoje księstwa, jako swoje obszary władzy i nie musieli się liczyć z wolą właściciela, to bezhołowie - bo tak to trzeba nazwać - dobiegło końca - oświadczył.
Zniesienie granicy 12 lat służby zawodowych szeregowych, negocjacje dotyczące śmigłowców i obrony powietrznej, zapewnienie obecności wojsk NATO w Polsce, przywrócenie niepodległościowych tradycji - te działania wymienił szef MON Antoni Macierewicz, podsumowując 100 dni w resorcie.
Dziennikarze pytali też ministra, jak oceniłby rolę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w 100 dniach rządu. Myślę, że nie ma wątpliwości, iż to on był twórcą nie tylko naszego zwycięstwa wyborczego, ale także całościowego planu społeczno-gospodarczo-politycznego, który dzisiaj realizuje ten szeroki front patriotyczny, którego fundamentem jest Prawo i Sprawiedliwość. Pan prezes Jarosław Kaczyński nadaje impet, nadaje kierunek i formułuje podstawowe kierunki działania, które realizuje polski rząd, realizuje skutecznie - odpowiedział szef MON.
Odejście od tzw. kontradyktoryjnego modelu procesu karnego i połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego - to według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry najważniejsze działania resortu w pierwszych 100 dniach. Zrealizowaliśmy zapowiadane projekty - powiedział.
Ziobro mówił także o zaplanowanej na ten rok ok. 10-procentowej podwyżce płac dla pracowników wymiaru sprawiedliwości.
Te 100 dni to 100 dni chaosu, zamieszania i złych decyzji, które szkodzą Polakom - ocenił dotychczasowe działania rządu Beaty Szydło lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Warto pokazać PiS "jaskrawą żółtą kartkę" - uznał.
Zdaniem lidera PSL pierwsze 100 dni rządów PiS "nie rokuje dobrze na przyszłość". Chciałoby się powiedzieć: 100 dni wystarczy - mówił.
Rząd Beaty Szydło nie realizuje obietnic wyborczych; rząd zajmuje się tylko rozdawaniem pieniędzy, ministrowie dużo mówią, a mało robią - w ten sposób 100 dni funkcjonowania obecnego rządu ocenił rzecznik klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza.
Dobra zmiana w czasie 100 dni rządu Beaty Szydło polegała na obsadzaniu stanowisk w spółkach - stwierdził lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Jego zdaniem w tym czasie rząd przekonał się, że nie ma pieniędzy na realizację obietnic i się z nich wycofał. Chaos i koszmar - ocenił.
Żal mi jej (premier Szydło) ponieważ każdego dnia bierze na siebie pełną odpowiedzialność, a tymczasem wypełnia niekiedy polecenia tych, którzy siedzą z boku, na tylnym siedzeniu, wydają rozkazy i nie mają żadnej odpowiedzialności, poza polityczną. Jarosław Kaczyński pełni rolę superpremiera i naczelnika, który mówi: ty zrobisz to, ty zrobisz to, tak będzie dobrze, a tak będzie źle. Gdyby cała reszta spróbowała się tylko sprzeciwić, to dopiero mielibyśmy o czym mówić - powiedziała była premier Ewa Kopacz dziennikarzom w Sejmie.
Nie chciała jednak wystawić oceny rządowi Szydło. Nie jestem nauczycielką. Chciałabym, żeby politycy nie opierali swoich wygranych na kłamstwie i populizmie, więc proszę mnie zwolnić z wystawiania oceny - powiedziała b. premier.
Pytana o piątkową "ofensywę" premier Szydło z okazji 100 dni rządu, Kopacz powiedziała: Od bladego świtu jest pokazane jak ciężko pracuje ten rząd, myślę, że to jest takie przesłanie - bardzo pracowici ministrowie, bardzo pracowita Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, ale taka jest rola, w KPRM rzadko jest czas na odpoczynek i sen, tam się ciężko pracuje.
Polska kultura rozwija się w sposób stabilny, wszystkie instytucje kultury funkcjonują we właściwy sposób, pracownicy kultury mają w miarę cywilizowane warunki pracy - podkreślił wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński.
Bardzo dużym sukcesem ministerstwa jest zapewnienie bardzo szybkiej wypłaty środków finansowych poszczególnym związkom sportowym. Dzięki temu zachowana została pełna ciągłość finansowa. Zawodnicy i trenerzy mogą w spokoju przygotowywać się do najważniejszej imprezy roku, czyli igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro - powiedział minister sportu i turystyki Witold Bańka na konferencji prasowej podsumowującej 100 dni pracy resortu.
Oceniając pierwsze 100 dni pracy resortu pod jego kierownictwem zwrócił uwagę również na wdrożenie programów mających pomóc w działalności małym klubom z niewielkich miejscowości. To innowacyjny projekt, który ma pomóc ponad tysiącu klubów, dofinansować pasjonatów sport. To właśnie tam, w małych klubach, zaczyna się prawdziwy sport, to jest jego fundament - podkreślił minister.
W zależności od tego, czy klub jest jedno-, czy wielosekcyjny, może liczyć na wsparcie w wysokości 10 bądź 15 tysięcy złotych.
Jak zaznaczyła Rafalska, rząd liczy na efekty ustawy 500+ w postaci zwiększenia dzietności i poprawy sytuacji materialnej polskich rodzin. Jej zdaniem dzięki pieniądzom z programu powinno nastąpić ożywienie na lokalnych rynkach, bo pieniądze trafią do lokalnych sklepów i usługodawców. Wiemy, że znaczna część tych pieniędzy zostanie wydana na potrzeby edukacyjne - przybory szkolne, książki, doposażenie dzieci do szkół, oczywiście też na usługi zdrowotne, na żywność - to wszystko, co rodzice uznają za ważne" - mówiła.
"500 plus, to moje ukochane dziecko, będziemy o nie bardzo dbali, będziemy ją (ustawę - PAP) monitorować - dodała minister.
Rafalska zadeklarowała, że kolejnym ważnym zadaniem, jakie stoi przed jej resortem, jest uporządkowanie rynku pracy. To, co mogę już dzisiaj zadeklarować: mówimy dosyć patologiom na rynku pracy, podejmiemy naprawdę radykalne działania, żeby to, co od dawna jest zdiagnozowane jako nienormalność polskiego rynku pracy, nie tylko przez pracowników, ale też pracodawców, po prostu się zmieniło - mówiła, wskazując na takie zjawiska jak nadużywanie umów cywilno-prawnych czy samozatrudnienia.
W ciągu pierwszych dni rządu przyjęliśmy najważniejszą dla polskich rodzin ustawę - wprowadzającą program 500 plus - podkreśliła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Zapowiedziała, że teraz resort chce m.in. walczyć z patologiami na rynku pracy.
Warto stawiać na małe firmy, będziemy realizować co najmniej kilka programów dla małych przedsiębiorców - zadeklarowała premier Beata Szydło, która w piątek odwiedziła piekarnię w Kroczewie (woj. mazowieckie). Z kolei podczas wizyty w Uniecku zapowiedziała podwyżki dla służb mundurowych.
Premier Beata Szydło spotkała się ze strażakami OSP w Uniecku:
"Opozycja nam przeszkadzała. Słyszeliśmy w Sejmie 100, albo więcej próśb o przerwę. Wciąż zapraszamy do konstruktywnej współpracy" - mówi, o 100 dniach rządu, gość Kontrwywiadu RMF FM, szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa. TUTAJ CAŁA TREŚĆ ROZMOWY
Piekarnia w Kroczewie to pierwszy przystanek na drodze premier Beaty Szydło, która świętuje dziś 100 dni swojego rządu. Potem czeka ją spotkanie ze strażakami, repatriantami, rodziną wielodzietną i seniorami.
To nie jest tak, że wszystko nam się udało. (...) Popełniliśmy błędy, tak jak każdy, kto podejmuje się różnych działań, różnych wyzwań, popełnia błędy. Nie popełnia błędów tylko ten, kto niczego nie robi - mówiła premier na piątkowej konferencji prasowej.
Jako przykład premier podała właśnie projekt dotyczący podatku od hipermarketów. Odpowiadając na pytania dziennikarzy powiedziała, że założeniem tzw. podatku od hipermarketów było to, aby oprócz zapewnienia wpływów do budżetu, wspierał on także polskie firmy handlowe i małe rodzinne sklepy, by miały szanse konkurowania z dużymi sieciami.
Pierwsze założenia projektu, które zostały przygotowane, nie do końca spełniły te oczekiwania, ponieważ okazało się, że polskie podmioty, polskie firmy handlowe będą też - gdybyśmy przyjęli w takim kształcie - musiały płacić ten podatek. Zwróciły się do nas organizacje handlowe, polscy przedsiębiorcy. W wyniku rozmów, dyskusji postanowiliśmy zmienić założenia tak, aby rzeczywiście nie doszło do tego - powiedziała szefowa rządu. Wskazała, że największy problem dla twórców ustawy stanowią sieci franczyzowe.
Według Szydło, nowy wariant podatku będzie uwzględniał "wyższą wolną kwotę od podatku, co zabezpieczałoby polskich przedsiębiorców", także zrzeszonych w sieci. Projekt ustawy będzie w przyszłym tygodniu skierowany do prac rządowych, do konsultacji, on już jest w tej chwili na ukończeniu - zadeklarowała premier.
Jak mówiła, choć rząd popełnia błędy, to wyciąga z nich wnioski. Ten pierwszy projekt, który był przez nas zaprezentowany, okazał się projektem, który nie wypełniał tych założeń, które sobie stawialiśmy. Ale mamy zasadę, której trzymaliśmy się w kampanii wyborczej, której byliśmy wierni przez 8 lat opozycji, i której będziemy wierni również teraz: słuchamy Polaków - powiedziała Szydło.
Jeśli chodzi o sytuację w górnictwie - ona nie jest łatwa. Po ostatnich rozmowach, decyzjach, również personalnych, widać, że jest przede wszystkim determinacja i konsekwencja ze strony ministerstwa energii. Ta zmiana była potrzebna w Kompanii Węglowej, nowy prezes zadeklarował, że w tej chwili będzie realizował projekt powołania Polskiej Grupy Górniczej. Mamy już również program sfinansowania tej Grupy, więc myślę, że w najbliższych kilku miesiącach stanie się to faktem - powiedziała szefowa rządu dziennikarzom.
Jak dodała, jest spokojna, że po ostatnich zmianach i decyzjach "sytuacja rzeczywiście jest pod kontrolą".
Rząd - podkreśliła - zdaje sobie sprawę, że "nie ma w tej chwili alternatywy, jeżeli chodzi o energetykę, innej niż węgiel". Musimy oczywiście rozmawiać o zmianach i o reformach, które są konieczne do wprowadzenia, żeby polskie górnictwo stało się konkurencyjne, żeby zagwarantować miejsca pracy i ale też rozwój branży, bo dzisiaj przede wszystkim potrzebne są inwestycje.Musimy myśleć o nowoczesnych technologiach węglowych, żeby górnictwo mogło się rozwijać, żebyśmy mogli myśleć nie tylko w perspektywie tych kilku miesięcy, żebyśmy mogli myśleć w perspektywie bardzo długiej, jeśli chodzi o funkcjonowanie zakładów górniczych - dodała Szydło.
Rząd - powiedziała premier na piątkowej konferencji prasowej - zaprosił do współpracy opozycję, ponieważ jednym z ważnych celów jest to, żeby klasa polityczna potrafiła się wznieść ponad podziały i wtedy, kiedy jest sprawa ważna dla obywateli, żeby razem pracować. Wszystkie projekty, które państwu zaprezentowałam, to są właśnie takie sprawy - oceniła.
Te projekty to zapowiedziane w kampanii wyborczej i expose m.in. program "Rodzina 500 plus", zakaz odbierania dzieci rodzicom z powodu biedy, wprowadzenie 15 proc. CIT dla przedsiębiorców, wprowadzenie stawki wynagrodzenia za pracę 12 zł za godzinę, darmowe leki dla seniorów po 75 roku życia, ochrona polskiej ziemi, wprowadzenie tzw podatku bankowego, obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku.
Są takie momenty, kiedy trzeba wznieść się ponad podziałami politycznymi i stanąć w jednym szeregu, żeby wspólnie przyjmować dobre prawo. Myśmy zaprosili opozycję do współpracy, ta współpraca nie została podjęta, powiem więcej - (opozycja) nie dała nam nawet tych symbolicznych 100 dni spokoju - mówiła szefowa rządu.
Premier przypomniała, że 100 dni temu wygłosiła w Sejmie expose, w którym zaprezentowała program i plany rządu na 100 dni i całą kadencję.
Jak mówiła program PiS z kampanii wyborczej i plany z expose zostały napisane głosami obywateli, bo "to Polacy w wyborach parlamentarnych dając mandat PiS, Zjednoczonej Prawicy zdecydowali, jaki program ma być realizowany i jakiej chcą wizji Polski".
Rząd - mówiła premier - postawił sobie jako priorytety przede wszystkim: program "Rodzina 500 plus", obniżenie wieku emerytalnego, niższy CIT dla małych przedsiębiorców, darmowe leki dla seniorów, prawo rodziców do decydowania, czy ich sześcioletnie dzieci pójdą do szkoły, minimalną stawkę godzinową za pracę 12 zł, skończenie z procederem odbieranie dzieci tylko dlatego, że rodziny były w gorszej sytuacji materialnej.
Opozycja pyta od dłuższego czasu, gdzie jest niebieska teczka - mówiła Szydło nawiązując do teczki z projektami ustaw, którą miała w czasie kampanii wyborczej. Pokazuję, nie zginęła, jest wypełniona po brzegi - dodała prezentując teczkę.
Wszystkie projekty, o których mówiłam, i które były w tej teczce w kampanii wyborczej złożone, zostały przez nas rozpoczęte, część z nich jest zrealizowana - podkreśliła szefowa rządu.
Beata Szydło o poranku rozpoczyna konferencję prasową podsumowująca 100 dni jej rządu.