13 osób zostało rannych w eksplozji, do której doszło w jednej z restauracji w centrum Moskwy. Tamtejsza milicja ustaliła, że był to nieszczęśliwy wypadek spowodowany wybuchem gazu, a nie atak terrorystyczny. Znaleziono już rozerwaną butlę gazową.

Służby ratunkowe twierdzą, że spośród 13 rannych 9 osób hospitalizowano. 6 jest w stanie ciężkim.

Siła eksplozji była bardzo duża, dlatego eksperci mówią, że tak mała liczba poszkodowanych to prawdziwy cud. Wybuch spowodował zawalenie się sufitu w dwupiętrowym budynku. W restauracji i na ulicy - słynnym Arbacie - było w tym czasie pełno ludzi.

Dodatkowo incydent spowodował panikę, bo przechodnie uwierzyli w prawo serii. Kilkanaście godzin wcześniej w Znamienskoje w północnej Czeczenii dwaj zamachowcy wjechali ciężarówką pełną materiałów wybuchowych w siedzibę lokalnych władz oraz milicji. Zginęło ponad 40 osób, a 100 odniosło rany.

FOTO: Archiwum RMF

00:10