Od 60 lat kilkunastometrowa kolumna z radziecką gwiazdą na szczycie i popiersiem Józefa Stalina pod nią straszy w Stargardzie Szczecińskim. Mieszkańcy miasta chcą pomnik obalić.
Okazuje się jednak, że obalenie pomnika wcale nie jest takie proste – monument wpisano do rejestru ochrony pamięci walk i męczeństwa i aby go zniszczyć potrzebna jest zgoda Rosjan.
A takiej zgody w ponad pół wieku po śmierci Stalina władzom miasta wciąż nie udało się uzyskać.
Mieszkańcom przez lata wmawiano, że pod kolumną znajdują się szczątki żołnierzy Armii Czerwonej, którym należy się szacunek. Nie wierzą w to członkowie Komitetu Usunięcia Pomnika. Co więcej, ich zdaniem monument przez lata chroniony był przez eseledowskie władze miasta.
Dla mnie to jest żenujące i smutne. Po co nam ta gwiazda radziecka? Nam orzeł biały jest potrzebny - mówią mieszkańcy Stargardu. Reporter RMF Piotr Lichota wysłuchał opinii władz miasta i mieszkańców: