Senator Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Kogut - zgodnie z zapowiedzią - zrzekł się immunitetu. Zrobił to na piśmie podczas porannego spotkania z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Powtórzył przy tym, że nie ma sobie nic do zarzucenia i podkreślił, że nie zna zarzutów. Wnioskiem zajęła się senacka komisja regulaminowa, etyki i spraw poselskich. Kogut mówi, że oficjalnie zarzutów jeszcze nie usłyszał. Chodzi o zarzuty korupcyjne z ponad milionową łapówkę w tle. Senator - jak ustaliło CBA i prokuratura - jako osoba pełniąca funkcję publiczną miał przyjmować korzyści majątkowe w związku z załatwianiem różnych spraw i obietnicą ich załatwiania. Okoliczności tych zdarzeń mają być bardzo dobrze udokumentowane.
Senacka komisja regulaminowa, etyki i spraw poselskich zajmowała się dziś wnioskiem o uchylenie immunitetu. Na piśmie złożyłem rezygnację z immunitetu. Jestem do dyspozycji pana prokuratora - powiedział Stanisław Kogut.
Po ponadgodzinnych obradach komisja uznała, że Stanisław Kogut prawidłowo zrzekł się immunitetu i może zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Senatorowie nie rozpatrzyli na razie wniosku prokuratury o tymczasowy areszt.
Posiedzenie, na którym będzie omawiany temat wniosku prokuratora o zastosowanie środków polegających na zatrzymaniu bądź aresztowaniu odbędzie się po zgromadzeniu wszystkich wymaganych dokumentów - tłumaczył senator Krzysztof Słoń, wiceprzewodniczący komisji regulaminowej.
Senator Kogut - jak twierdzi prokuratura - miał powoływać się na wpływy w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Krakowie, u prezydenta miasta Krakowa i u wojewody małopolskiego oraz pośredniczyć w załatwieniu sprawy administracyjnej. Chodzi o działanie na rzecz inwestora, który nie chciał, by hotel Cracovia wpisano do rejestru zabytków. Tu - zdaniem prokuratury - Kogut miał otrzymać obietnicę miliona złotych łapówki. Połowa tej kwoty została wpłacona na rzecz jego fundacji. 170 tysięcy miał natomiast przyjąć za wywieranie wpływu na prezesa i zarząd PKP SA. Trzeci z zarzutów dotyczy łapówki za pomoc jednemu ze skazanych w odbywaniu kary w lżejszych warunkach. Prokuratura zaznacza, że te zarzuty są poparte szczegółowym materiałem operacyjnym - między innymi nagraniami z podsłuchów.
Kogut: Czuję się niewinny
Po informacji z prokuratury senator Kogut powiedział, że czuje się niewinny. Nie mam sobie nic do zarzucenia - oświadczył. Zapewnił, że stawi się na każde wezwanie prokuratury. Zapytany, czy się czegoś obawia, senator odpowiedział, że "nie obawia się niczego".
To kłamstwo, kłamstwo, oszczerstwo. Z nikim nie mam żadnych układów. To jest uderzenie w fundację i moją silną osobę. Ktoś uderza we mnie w premedytacją. Co mnie obchodzi hotel Cracovia? Ja od nikogo żadnych łapówek nie żądałem - tak jeszcze we wtorek Stanisław Kogut komentował w RMF FM doniesienia, że do Senatu ma trafić wniosek o uchylenie mu immunitetu.