Rumuńska armia porzuca radziecki krok defiladowy na rzecz sposobu maszerowania, przyjętego w siłach zbrojnych NATO. Już za kilka tygodni Rumunia stanie się członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Tym, którzy nie pamiętają jak wyglądały defilady w armiach ludowych przypominamy: sowiecki krok był sprężysty, długi, palce stóp w butach były obciągnięte, wyprostowane w kolanach nogi unosiło się pod kątem 45 stopni.
Ale rumuńskie wojsko ma dość takiego chodzenia i 2 kwietnia do NATO wejdzie krokiem już mniej sprężystym, ale za to bardziej eleganckim.
Informując o zmianie, rzecznik armii dodał, że Rumuni defilowali takim krokiem jeszcze przed II wojną światową, kiedy o NATO nikomu się nawet nie śniło.
23:30