Wiesław P. biznesmen z Puław, były sponsor lubelskich żużlowców bił, więził i torturował za to, że sam padł ofiarą napadu tzw. gangu radomskich karateków. Sąd Okręgowy w Lublinie skazał go na dwa lata i dwa miesiące więzienia. To już drugi wyrok w tej sprawie.
Wiesław P. przy pomocy domniemanego szefa mafii pruszkowskiej, nieżyjącego już Andrzeja K., pseud. "Pershing", latem 1994 roku ujął sprawców napadu rabunkowego na swój dom. Wszyscy należeli do gangu radomskich karateków. Trzech z nich więził przez kilka godzin w piwnicy swego domu i ciężkim biciem zmusił do zwrotu części zrabowanych przedmiotów. W znęcaniu się nad karatekami pomagał mu Zbigniew K. Biznesmen został skazany na dwa lata i dwa miesiące więzienia, a jego wspólnik Zbigniew K. na półtora roku więzienia, w zawieszeniu na dwa lata. Uzasadniając dzisiejszy wyrok sąd podkreślił, że Wiesław P. pewnie nigdy nie zasiadłby na ławie oskarżonych, gdyby nie to, że sam padł ofiarą bandytów. To – zdaniem przewodniczącej składu sędziowskiego – jest okolicznością łagodzącą. Wyrok nie jest prawomocny.
foto RMF
12:20
