Afera goni aferę w Polskim Związku Piłki Nożnej. Policja zatrzymuje sędziów i działaczy z wyższych szczebli rozgrywek. Ale korupcja dotyka też tzw. „płotek”. Wiedzą o tym działacze Błyskawicy Redy - Rekowo.
Otrzymali oni propozycję wygrania meczu po wcześniejszym zapłaceniu 700 złotych za „sprawiedliwe” sędziowanie. Przeciwnikiem był Relaks Mechowo, a gra toczyła się o awans do klasy A. Posłuchaj:
W połowie meczu padła podobna oferta, ale już o 200 złotych tańsza. Możecie mieć awans za 500 złotych - wspomina działacz Błyskawicy Redy - Rekowo.
Arbiter, który sędziował w tym meczu, mówi, że nie ma nic wspolnego z tą korupcyjną propozycją. Można sprawdzić moje billingi - dodaje.
Całą sprawą zajęła się już policja i prokuratura.