Na jednym z częstochowskich przejazdów kolejowych zatrzymano wczoraj pijanego dróżnika. O podejrzanie zachowujących się szlabanach poinformował policję jeden z kierowców.
Szofera zaniepokoił fakt, że dróżnik podniósł zapory, gdy pociąg jeszcze znajdował się na przejeździe. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili, że mężczyzna strzegący przejazdu jest pod wpływem alkoholu.
To jednak nie koniec kolejowych wyskoków alkoholowych. W nocy w Zebrzydowicach zatrzymano innego pracownika kolei – tym razem nastawniczego. Mężczyzna miał prawie trzy promile alkoholu.