4 młodych ludzi zginęło wczoraj w wypadku samochodowym w Małopolsce. Grupa wracała prawdopodobnie z imprezy zakrapianej alkoholem. Czy musieli zginąć? Wystarczyło trochę wyobraźni i zdrowego rozsądku.
Co roku pijani kierowcy powodują 5 tys. wypadków, większość w weekendowe wieczory, gdy z kluby i dyskoteki opuszcza tłum podpitych imprezowiczów - bez wyobraźni, za to z kluczykami do samochodów.
Po piwie się zdarzało czasami poprowadzić. Jesteśmy młodzi, takie rzeczy się zdarzają. Ludzie mają głupie pomysły - mówi młody warszawianin.
Właściciele klubów próbują temu przeciwdziałać, proponując np. firmowe taksówki. Policjanci z kolei podpowiadają – wszak można wyznaczyć niepijącego kierowcę, poprosić kogoś, by po nas przyjechał.
Pijany kierowca, jeśli wypadek przeżyje trafi przed sąd, a potem do więzienia. Jeśli uda mu się wypadku nie spowodować, to za jazdę po pijanemu i tak może go czekać odsiadka.
Posłuchaj relacji reportera RMF Jana Mikruty:
Dodajmy, że RMF wspólnie z firmą Renault przygotowało kolejną edycję akcji „Kierowca na szóstkę”. W tym roku mówimy właśnie o wypadkach, do których dochodzi po dyskotece. Szczegóły akcji.