W kieszeni jednego z marynarzy okrętu podwodnego "Kursk" znaleziono notatki, z których wynika, że eksplozje, które spowodowały zatonięcie okrętu, przeżyły 23 osoby. "Kursk" zatonął 2 miesiące temu z całą, 118-osobową załogą. Wszyscy marynarze zginęli.

W czwartek zidentyfikowano jedno z czterech ciał marynarzy, wydobytych w środę z wraku "Kurska", który w sierpniu zatonął na Morzu Barentsa. W kieszeni marynarza znaleziono krótka notatkę, w której jest mowa o katastrofie. Na karteczce napisano: "13.15. Cała załoga 6,7 i 8 przedziału przeszła do 9. Jest nas 23 osoby. Podjęliśmy taką decyzję po katastrofie. Nikt nie może wyjść na górę". Dalej na karteczce niewyraźnym pismem zapisano cyfry 13, 5 ... i słowa "piszę po omacku".

O znalezieniu notatki poinformował podczas spotkania z wdowami po poległych na "Kursku" marynarzach szef rosyjskiej marynarki wojennej Władimir Kurojedow. Notatka może zachwiać autorytetem prezydenta Władimira Putina i rosyjskich władz, które twierdziły, że cała załoga zginęła w momencie katastrofy.

Kolejne odkrycia nurków wskazują, że to właśnie ocaleli marynarze wyłączyli reaktor atomowy, dlatego nie ma groźby katastrofy ekologicznej. Nurkowie ustalili też, że reaktor został wyłączony tuż po katastrofie. Systemy zabezpieczające wygasiłyby stos znacznie później, więc wszystko wskazuje na to, że także w rufowej części okrętu, gdzie znajduje się sterowanie, ktoś przeżył eksplozję. Taką wersję wydarzeń przedstawił Igor Sasski - konstruktor z biura "Rubin", które zaprojektowało "Kursk".

Już za kilka godzin powinna zostać wznowiona akcja wydobycia ciał marynarzy z Kurska. Akcje wstrzymano wczoraj wieczorem ze względu na złą pogodę na Morzu Barentsa - miejscu gdzie spoczywa wrak.

Dowództwo operacji zdecydowało, że po ponownym podjęciu akcji, nurkowie będą pracowali jedynie w ostatniej - 9 sekcji okrętu. Ratownicy spodziewają się znaleźć tam jeszcze 19 ciał ofiar.

Kilku z marynarzy próbowało się wydostać z Kurska przez luk awaryjny. Próby były bezskuteczne, właz był zbyt zdeformowany, żeby można go było otworzyć. Marynarze zginęli z braku tlenu w komorze przeznaczonej do wyrównywania ciśnień. "Dzięki akcji naszych płetwonurków udało się wczoraj wydobyć ciała 4 marynarzy Kurska. Ciało jednego z nich zostało zidentyfikowane. Jest to dowódca 7 sekcji okrętu - sekcji turbin - komandor-podporucznik Dimitrij Romanowicz Kolesnikow - powiedział Michaił Mocak - komandor rosyjskiej Floty Połnocnej.

07:20