2 osoby ranne, 5 zatrzymanych – to efekt napadu na policjanta, który w obronie własnej musiał użyć broni. Do napadu na funkcjonariusza i jego kolegę doszło w Białych Błotach pod Bydgoszczą.
Na skrzyżowaniu tras krajowych w Białych Błotach, drogę prywatnemu samochodowi policjanta zajechały dwa inne auta. Po zmuszeniu kierowcy do zatrzymania, do samochodu podbiegło 7 mężczyzn. Siłą wyciągnęli z niego policjanta oraz jego kolegę i zaczęli ich bić.
31-letni funkcjonariusz sięgnął po broń. Najpierw oddał strzały ostrzegawcze, po czym strzelił w kierunku napastników. Dwóch z nich ranił w nogi. Jeden z rannych po opatrzeniu w szpitalu trafił do aresztu. Drugi musiał pozostać w szpitalu.
Na razie nie wiadomo dlaczego młodzi bandyci napadli na policjanta i jego kolegę: czy była to zemsta, czy też wybór ofiary był przypadkowy. Sprawę wyjaśnia prokuratura.
Foto: Archiwum RMF
11:20