Policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego szukają dwóch mężczyzn, którzy nad ranem okradli stację paliw i pobili jej pracownika. Do napadu doszło w Kamieniu Małym w Lubuskiem.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że dwóch zamaskowanych mężczyzn wpadło do budynku stacji benzynowej około czwartej rano. Posługując się przedmiotem przypominającym broń sterroryzowali pracownika stacji i zmusili go, by wskazał miejsce, w którym znajdował się utarg. Bandyci ogłuszyli pracownika, zabrali pieniądze i prawdopodobnie odjechali samochodem.
36-latek był tak pobity, że przez dwie godziny leżał nieprzytomny. Mężczyzna z raną głowy trafił do szpitala w Kostrzynie nad Odrą. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak zaznaczają funkcjonariusze wersja pracownika stacji paliw jest teraz weryfikowana. Policja nie podaje zrabowanej kwoty, ale - jak nieoficjalnie ustalił nasz dziennikarz - było to kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Sprawcom napadu grozi od 3 do 12 lat więzienia. Policja nie podaje, ile pieniędzy padło łupem przestępców.