Posłowie wrócili już z urlopów. Pełni ochoty do pracy brylują przed mikrofonami i kamerami. Z ich zapowiedzi wynika, że czeka nas gorący polityczny sezon. To zupełnie tak, jak prawie rok temu, kiedy zaczynali pracę. Wtedy jednak ten zapał dość haniebnie opadł. Ciekawe, czy tak będzie również tym razem.
Wystarczy przejrzeć poselskie statystyki pod względem lenistwa posłów, by zobaczyć, że obecna kadencja bije w tej dziedzinie rekordy. Prawie 40 posłów w ogóle się jeszcze na sali nie odezwało, ponad dwudziestu zrobiło to ledwo raz, a oświadczenie wygłosił przed Sejmem zaledwie co czwarty poseł.
To jednak nic w porównaniu ze statystyką głosowań, gdzie występuje osobliwa prawidłowość - wynik jest tym gorszy, im większy jest u posła tzw. ciąg na szkło i mikrofon. W dziesiątce najgorszych pod względem udziału w głosowaniach posłów są panowie Kalisz, Biedroń, Kamiński, Hofman i najgorszy z posłów - Napieralski. Ten ostatni opuścił 354 z prawie 800 głosowań, a przed Sejmem wystąpił dwa razy. Na pytania, dlaczego się tak obija, odpowiada pokrętnie: To jest odwieczny problem każdego lidera partii. Zdaje się nie zauważać tego, że już o dłuższego czasu nie jest szefem SLD. Zapowiada jednak poprawę. Nie uchylam się, jestem tam, gdzie trzeba, jestem aktywny... Faktycznie, na niektórych głosowaniach mnie nie było. Szczególnie na głosowaniach budżetowych, co bardzo mocno obniżyło moją tak naprawdę średnią - wyjaśnia. Wiarygodność jego tłumaczeń podważa jednak to, że głosowań nad budżetem było 200, a on opuścił aż 350.
Z częstych nieobecności znany jest też Adam Hofman. W rankingu posłów, którzy się nie przemęczają, znajduje się tuz za podium. W pierwszej chwili nie bardzo w to wierzy, ale później wyjaśnia. Jestem członkiem Rady Europy. Posiedzenia Rady Europy bardzo często tym razem pokrywały się z posiedzeniami Sejmu. No cóż, trudno, tak wyszło. To jest także wykonywanie obowiązków parlamentarzysty - mówi. Niestety, statystki pokazują, że jego wyjaśnienia są co najmniej naciągane. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, którego poseł Hofman jest członkiem, zbierało się w dniach posiedzeń Sejmu tylko trzykrotnie. Dodatkowo, rzecznik klubu PiS, który w Sejmie opuścił prawie 300 głosowań, w Radzie Europy nie głosował ani nie wystąpił nigdy.