Od dziś nie można zawierać umów w tzw. systemie argentyńskim. Firmy, które nadal będą podpisywać tego typu umowy, muszą liczyć się z tym, że będą one nieważne. Ważne jednak będą te zawarte przed 3 sierpnia.
To skutek nowelizacji ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z 17 czerwca 2004 roku. Prace nad ustawą trwały od dawna i trudno oprzeć się wrażeniu, że do problemu systemów argentyńskich ustawodawca podchodził jak pies do jeża - pisze „Gazeta Prawna”.
Wydaje się, że prace nad ustawą zdecydowanie przyspieszyła sprawa Marka Ż., klienta katowickiego Funduszu Rozwoju Budownictwa. Postrzelił on dwóch pracowników tej firmy, gdy zorientował się, że został oszukany i nie otrzyma pieniędzy na leczenie ciężko chorej żony.
Mężczyzna trafi przed oblicze sądu, ale niewykluczone, że może to także spotkać tych, którzy takie firmy zakładają. Szczegóły w relacji reportera RMF Marcina Buczka:
Zgodnie z dokonanymi zmianami, „prowadzenie lub organizowanie działalności w systemie konsorcyjnym stanowi czyn nieuczciwej konkurencji”. Warto też zaznaczyć, że zawarte od dziś „argentynki” będą nieważne. Jeśli jednak dojdzie do takiej umowy – bo firmy mogą wykorzystywać nieświadomych klientów – ten ostatni ma prawo wezwać konsorcjum do wzajemnego zwrotu świadczeń. A jeśli firma odmówi, pozostaje złożenie sprawy do sądu.