Na przedmieściach Kairu doszło do eksplozji małej bomby. Tamtejsza policja podała, że ranny został 33-letni pracownik położonego w centralnej części egipskiej stolicy szpitala, który przenosił ładunek.
Według źródeł policyjnych, prymitywna bomba z gwoździami eksplodowała, gdy mężczyzna wchodził do budynku, w którym mieszkał. Jego stan określany jest przez lekarzy jako krytyczny.
Źródła policyjne zaprzeczają, jakoby istniały jakieś związki między tym incydentem a wczorajszymi zamachami w Szarm el-Szejk. Nie ustalono jeszcze jakie miało być przeznaczenie ładunku wybuchowego.