Wielkie pożary lasów, jakie od końca lipca nękają Portugalię, spowodowały już śmierć 16 osób. Ostatnią ofiarą jest strażak, który zmarł w szpitalu w Lizbonie. Doznał poważnych poparzeń, walcząc z pożarem w centrum kraju.
W Portugalii spłonęło już 215 tys. ha lasów, czyli obszar wielkości Luksemburga. Pożar cały czas szaleje w 6 z 18 regionów kraju. Są to największe straty w tym kraju w ciągu ostatnich 12 lat. Na początku sierpnia rząd ogłosił stan klęski żywiołowej
Portugalska policja zatrzymała aż 30 osób podejrzanych o podpalanie. To ludzie wywołują najwięcej pożarów, tak przynajmniej twierdzą strażacy: Nie wiemy od czego zacząć. Zaczyna się palić z jednej strony, a potem nagle ogień pojawia się za naszymi plecami. To na pewno było podpalenie. Pożar nie mógł się tak rozprzestrzenić w sposób naturalny. Nie jesteśmy w stanie zapanować nad sytuacją.
07:30