Zachodniopomorska policja rozbiła gang złodziei samochodów. Grupa działała na terenie północno-zachodniej Polski od 3 lat. W ręce policji wpadło 9 osób, wśród nich 13-letni chłopak. Na ślad gangu policjanci wpadli odkrywając w miejscowości Tetyń dziuplę, czyli miejsce, gdzie złodzieje przechowywali skradzione samochody.

Łupem złodziei najczęściej padały samochody niemieckich marek: Mercedesy, Ople, BMW i Audi, jednak złodzieje nie gardzili również francuskimi Citroenami.

Kradzieży dokonywali na terenie woj. lubuskiego i zachodniopomorskiego. Grupa podzielona była na dwie części: pierwsza zajmowała się kradzieżami samochodów, druga w różnych dziuplach zajmowała się rozcinaniem tych samochodów na części, segregowaniem ich. Części te były następnie sprzedawane - mówi kom. Anna Kurowska z zachodniopomorskiej policji.

Kompletne samochody sprzedawane były natomiast osobom ogłaszającym się w czasopismach motoryzacyjnych.

W skład gangu wchodziło m.in. trzech braci, z których jeden miał zaledwie 13 lat. Zajmie się nim sąd rodzinny. Pięciu członków gangu już aresztowano, pozostali są pod dozorem policji.

PORTRET PSYCHOLOGICZNY POLSKIEGO GANGSTERA

Pod koniec czerwca wrocławskie Centralne Biuro Śledcze rozbiło grupę przestępczą zajmującą się kradzieżami luksusowych samochodów. Auta ginęły w Polsce, w Niemczech i w Czechach. Przestępcy przerzucali je na Wschód. W ten sposób swojego właściciela zmieniło 800 samochodów.

Przestępcy zajmowali się także przemytem narkotyków. Współpracowali z mafią pruszkowską.

Foto: Materiały policji

05:50