Richard Reid, niedoszły zamachowiec, który tydzień temu próbował zdetonować ładunek wybuchowy w samolocie American Airlines, pozostanie w areszcie. Sąd nie zgodził się za zwolnienie go za kaucją, gdyż stanowi on zbyt duże zagrożenie dla społeczeństwa i może uciec.

Agentka FBI, Margaret Cronin, zeznała w sądzie, że ilość materiału wybuchowego, która znajdowała się w bucie Reida, mogła wyrwać dziurę w jednym z boków samolotu. Dotychczas Reid był oskarżony o przeszkadzanie załodze samolotu. Wkrótce najprawdopodobniej zostaną mu postawione kolejne zarzuty. 28-letni Reid mieszka w Londynie i posiada brytyjski paszport. Jest synem Brytyjki i Jamajczyka. W więzieniu, gdzie odsiadywał karę za kradzieże i napady, nawrócił się na islam. Po wyjściu na wolność chodził do meczetu w londyńskiej dzielnicy murzyńskiej Brixton, gdzie związał się z ekstremistami islamskimi. Jak poinformowała telewizja MSNBC, islamskim radykałom udało się zwerbować w Londynie „setki” młodych muzułmanów. Reid miał prawdopodobnie wspólników, podobnie jak on gotowych do samobójczych zamachów.

Foto: FBI

11:00