Możliwe, że referendum w sprawie członkostwa Polski w Unii Europejskiej odbędzie się 8 czerwca. Obecnie jest to najbardziej prawdopodobny termin. Jak się dowiedziało radio RMF, za czerwcowym terminem, zamiast wcześniej proponowanego majowego, opowiada się prezydent Aleksander Kwaśniewski.
To, że prezydent popiera pomysł przeprowadzenia referendum akcesyjnego w czerwcu, potwierdziła w rozmowie z naszą reporterką minister Danuta Hübner. Dodała jednak, że termin referendum zależy głównie od tego, czy Polska zdąży się przygotować do niego pod względem formalnym.
Według nieoficjalnych RMF informacji czerwcowy termin bliski jest prezydentowi, maj premierowi. Wywołało to spór między obydwoma politykami - Leszek Miller naruszył tym samym konstytucyjne prawo prezydenta. Rozbieżności mają nie tylko charakter techniczny, chodzi też o wydźwięk symboliczny. Maj to między innymi data końca wojny i narodzin Polski Ludowej. Czerwiec to miesiąc zwycięskich dla demokratycznej opozycji wyborów parlamentarnych 1989 roku.
Referendum w Polsce zapewne poprzedzi takie samo głosowanie na Węgrzech – to wynik wcześniejszych ustaleń. Prezydenci Polski, Czech i Węgier zdecydowali, że referenda akcesyjne będą odbywać się w tych krajach w regularnych odstępach czasu, poczynając od kraju, w którym poparcie dla UE jest największe (Na Węgrzech wynosi ono ok. 80 proc.)
Ma to zdopingować do głosowania za członkostwem w Unii obywateli krajów, w których poparcie dla tego pomysłu jest mniejsze.
Posłuchaj tez relacji reporterki RMF, Barbary Górskiej:
Foto: Archiwum RMF
04:05