Kryzysowy plan cięć administracyjnych w stołecznym ratuszu jest już gotowy - informuje "Życie Warszawy". Na długopisy, podróże czy premie, miasto wyda w tym roku o 12,6 mln zł mniej. Najwięcej uda się wygospodarować na dodatkach do pensji. Premie pracowników miasta zostaną obniżone o blisko 15 proc. W 2008 roku poszła na nie rekordowa suma 65 mln zł.
Na hurtowym kupnie benzyny miasto wygospodaruje kolejne niecałe pół miliona złotych. Ograniczone zostaną indywidualne limity rozmów telefonicznych, a skarbnik miasta chce skonsolidować ubezpieczenia wszystkich miejskich nieruchomości i 7 tys. pracowników. W jednej firmie ratusz może dostać lepsze warunki niż w kilku.
Bilans cięć administracyjnych, mógłby być lepszy, ale siedem stołecznych dzielnic zażądało właśnie od prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz prawie 4 mln zł na płace dla nowych pracowników. W związku z dodatkowymi kompetencjami dzielnic w 18 urzędach przyjęto do pracy ponad 100 osób, głównie do spraw nieruchomości.