"Obniżka oceny sektora bankowego może być nieuczciwa, bo ułatwi zagranicznym firmom przejmowanie polskich banków" - twierdzi prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Agencja Moody's obniżyła dziś perspektywę dla polskiego systemu bankowego ze stabilnej do negatywnej.
Perspektywa wyraża oczekiwania agencji co do warunków kredytowych w tym sektorze w ciągu najbliższych 12-18 miesięcy. Według Moody's, otoczenie banków ulegnie pogorszeniu. Marek Belka twierdzi, że ta "zdumiewająca" ocena Moody's zachwieje naszym sektorem bankowym choćby dlatego, że obniży wartość działających w Polsce banków w oczach inwestorów.
Belka zaznaczył, że przyczyn takiej oceny należy szukać w sytuacji systemu bankowego w Europie. Ostatnie decyzje Rady Europejskiej zobowiązują banki europejskie do znacznego podniesienia współczynników kapitałowych. Oczywiście mimo wszelkich oficjalnych zapewnień, może to wpłynąć na obniżenie skłonności tych banków do rozszerzenia akcji kredytowej w Polsce - podkreślił.
Szef NBP zauważył, że z drugiej strony zagrożone może być finansowanie polskich bankowych spółek-córek przez zagranicznych właścicieli. Zaznaczył też, że z punktu widzenia naszej gospodarki polskie banki są jednak bardzo dobrze skapitalizowane i stabilne.
Belka wyraził obawę, że Polska nie jest przygotowana na sytuację, że polskie banki mogą zostać "osierocone" przez swoje spółki matki. Powinniśmy się jednak na taką sytuację przygotować - ostrzegł.
Po tej decyzji na warszawskiej giełdzie akcje instytucji finansowych taniały o 2-3 proc. Myślę, że to obniża przede wszystkim ceny giełdowe polskich banków. W związku z tym będą łatwiejsze do przejmowania - wyjaśnia szef NBP.
Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na Millenium, Kredyt Bank i Alior, czyli banki, które już teraz są wystawiane na sprzedaż. Mogą je kupić instytucje, które np. postanowią zarobić na klientach, choćby podnosząc opłaty. W południe akcje banku Millennium taniały na warszawskiej giełdzie o ponad 5 proc., a Pekao SA i PKO BP o 2 proc.
Na razie klienci powinni zachować spokój. Nie ma co wyjmować pieniędzy z banków i uciekać - radzi Krzysztof Berenda.
Wszyscy eksperci, z którymi rozmawiał nasz reporter - od szefów Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowego Banku Polskiego, do samych bankowców - podkreślają, że decyzja agencji Moody's jest zła.
Jeśli w obecnych warunkach ktoś chce mieć dużą dozę pewności i zaufania, to powinien lokować w polskie banki - przekonuje Wojciech Kwaśniak. Wiceszef Komisji Nadzoru Finansowego zwraca uwagę na świetne ostatnio wyniki finansowe naszych instytucji finansowych.
To że działające w Polsce banki są bezpieczne, nie znaczy jednak, że nie odczują skutków kryzysu finansowego. Trochę niestety odczują, a kosztami tego podzielą się z klientami. NBP przewiduje w ciągu najbliższych miesięcy nieznaczne utrudnienia w dostępie do kredytów i wyższe opłaty.
Złą ocenę agencji Moody's może teraz odwrócić tylko jedna osoba - premier - twierdzi prezes NBP Marek Belka. Oczekujemy na dobre, mocne wystąpienie premiera w exposé, które rozwieje pewne wątpliwości przynajmniej z perspektywy makroekonocznej - zaznacza.
Jeżeli jednak premier nie ogłosi konkretnych reform i cięć niepotrzebnych wydatków, to dopiero wtedy możemy mieć problem.