Powiększa się krąg osób zabitych przez płatnego zabójcę działającego od połowy lat 70. na zlecenie władz NRD. Niemieckiej policji udało się zebrać kolejne dowody przeciwko mężczyźnie, który mordował osoby niewygodne dla komunistycznych przywódców wschodnich Niemiec.

Choć od upadku NRD minęło już 13. lat, mężczyznę udało się zatrzymać dopiero przed miesiącem. Tygodnik „Focus”, który ukaże się w poniedziałek, dowiedział się, iż niemiecka policja ma dowody na to, że Jürgen G., killer z NRD jest zamieszany w zabójstwo trzech kolejnych osób.

Jedną z nich był urzędnik wywiadu Stasi, który w latach 80. uciekł do RFN. Mężczyzna został zastrzelony w Bawarii. Dwoma kolejnymi ofiarami – i to jest sensacja – był minister finansów NRD i jego żona. Oficjalnie w roku 1980 popełnili samobójstwo. Teraz okazuje się, że to zatrzymany przed miesiącem mężczyzna wykonał zlecenie, zabijając małżeństwo.

Przed tygodniem policja ustaliła, że płatny zabójca z NRD zabił także szefa jednej ze szwajcarskich firm, która zajmowała się przemytem ludzi ze wschodnich Niemiec na Zachód. Nie wyklucza się, iż w sumie mężczyzna ma na koncie kilkadziesiąt morderstw. Obecnie weryfikowane są akta Stasi, które mogą zawierać wiele ciekawych informacji na temat killera.

08:00