Jaki związek ma silna złotówka i odszkodowania dla ofiar Trzeciej Rzeszy? Okazuje się, że wyjątkowo duży. Ofiarom pracy przymusowej przyznano odszkodowania w markach, ale będą one wypłacane w złotówkach. Zatem im silniejszy złoty, tym niższe odszkodowania. Co więcej wymiany marek na złotówki dokonają banki niemieckie. Nie wiadomo jednak po jakim kursie. Nie wiadomo też, jaką wezmą z tego tytułu prowizję.

To nie jest istotne - taką podpowiedź otrzymał nasz korespondent Tomasz Lejman od rzecznika prasowego Fundacji „Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość”. A zaciekawiło go po jakim kursie wymienione zostaną marki przeznaczone dla byłych robotników przymusowych z Polski. Dla Niemców nie ma to większego znaczenia, przynajmniej takie wrażenie sprawiali pracownicy fundacji. Dla Polaków ma to ogromne znaczenie. Jeżeli pieniądze zostaną wymienione w Niemczech na każdej marce zainteresowani stracą około 10 fenigów - to wynik różnic w kursach walut. Nie tylko to pytanie pozostało bez konkretnej odpowiedzi. Niemcy nie chcą lub jeszcze nie wiedzą w jaki sposób zapłacą za prowizję od przelewu ogromnej sumy prawie dwóch miliardów marek. Z własnych środków czy też z pieniędzy należących do byłych robotników. W tej sprawie fundacja będzie kontaktować się z bankami w najbliższych dniach. Nie jest również jasne co stanie się z odsetkami z 5 miliardów marek, które przekazał rząd. O tym fundacja ma zdecydować, gdy wypłaty już się rozpoczną.

Bardziej rozmowna jest natomiast strona polska. Wiadomo, że Fundacja Polsko - Niemieckie Pojednanie dostanie dwa i pół procent z miliarda ośmiuset milionów marek, które przeznaczono na odszkodowania dla polskich ofiar Trzeciej Rzeszy. To daje fundacji około 45 milionów marek. Z tych pieniędzy opłacone będą wszelkie koszty administracyjne związane z obsługą odszkodowań. Jan Parys wiceprezes fundacji podkreśla, że pieniądze te nie zmniejszą przyznanych odszkodowań: „My ponosimy koszty, które są pokrywane z zupełnie innego funduszu”. Z pieniędzy przyznanych przez Niemców na obsługę odszkodowań swoją część dostanie Bank PKO BP, który będzie wypłacał odszkodowania. Nie wiadomo tylko jaką. „Z naszych analiz wynika, że ta transakcja właściwie dla banku realizowana jest po kosztach. Będą przychody związane z tym, że klienci zostawią te środki w naszym banku, do czego zresztą ich namawiam” – powiedziała Małgorzata Anczewska z PKO BP. Bank PKO BP zarobi też jeżeli poszkodowani będą chcieli przekazać swoje pieniądze na konto w innym banku. Wtedy potrąci im pół procent przelewanej kwoty. Posłuchaj relacji warszawskiej reporterki radia RMF FM Beaty Grabarczyk:

17:40