Jeszcze tylko jeden dzień i zakończy się dobrowolny ponad sześciotygodniowy post Davida Blaine'a. Amerykański iluzjonista i showman już jutro wieczorem wyjdzie z przeźroczystej klatki, zawieszonej na wysokości 12 metrów w jednym z londyńskich parków.
W czasie tego postu Blaine pił tylko wodę. Ostatnie godziny próby są wyjątkowo ciężkie. Rzecznik Amerykanina twierdzi, że ma on kłopoty z sercem oraz problemy z oddychaniem. Blaine ma także halucynacje. Jego celem jest dotrwanie do niedzieli - podkreśla rzecznik.
Natychmiast po zakończeniu próby 30-letni Nowojorczyk przewieziony zostanie do prywatnej kliniki. Lekarze mówią, że minie trochę czasu zanim ponownie zacznie się normalnie odżywiać. Blaine zasłynął w przeszłości z innych, niesamowitych wyczynów: ponad dwa dni spędził w wielkiej bryle lodu, skoczył też z wysokości 10 piętra na stos kartonowych pudeł.
10:50