Bydgoszcz zwołuje dzisiaj sztab kryzysowy w związku z galopującymi cenami prądu i gazu. Chodzi o stan przygotowania miasta do zimy i prognozy na przyszły rok. Prezydent Bydgoszczy chce rozmawiać m.in. z przedstawicielami ciepłowni, gazowni i spółek energetycznych.
Liczby, o których mówią urzędnicy robią potężne wrażenie. Dziś mają dostać oferty w przetargu na energię elektryczną na przyszły rok.
Szacuje się, że podwyżka może sięgnąć nawet rzędu 500 procent na energię elektryczną, na gaz - od nowego roku mamy wzrost cen o 300 procent dla obiektów typu żłobki, szkoła - mówi Tomasz Bońdos z bydgoskiego urzędu miasta.
Dla takich miejsc jak np. baseny miejskie podwyżka cen gazu jest jeszcze większa, sięga aż 900 procent.
W sumie - według szacunków - w tym roku miasto zapłaci za media 90 milionów złotych, w przyszłym - aż 250 milionów. Urzędnicy zapowiadają że trzeba będzie zrezygnować z niektórych inwestycji - na przykład z części remontów dróg i chodników, ścieżki rowerowe czy place zabaw.