„Podwyższenie stóp procentowych działa na obniżenie inflacji. Problem polega na tym, że prezes NBP Adam Glapiński pozwolił tej galopującej drożyźnie wymknąć się spod kontroli rok temu. Na tym polega cały problem. Ona jest dzisiaj najwyższa od 25 lat i tak wysoka drożyzna staje się dużo mniej przewidywalna. Wtedy jest dużo trudniej prowadzić sensowną, odpowiedzialną i dobrze trafioną politykę stóp procentowych” - powiedział w Rozmowie w południe w RMF FM Jacek Rostowski, były wicepremier i minister finansów w rządzie PO-PSL.
Były członek rządu stwierdził, że trzeba było wcześniej podwyższać stopy. Teraz bardzo trudno jest wiedzieć, co można zrobić lepiej. Każdego miesiąca mamy coś, co można nazwać niespodzianką inflacyjną. Należało dużo wcześniej i ostrzej podwyższyć stopy procentowe. Dzisiaj prawdopodobnie nie byłoby tak wysokiej inflacji i konieczności dalszych podwyżek stóp procentowych. Dzisiaj w obliczu kryzysu energetycznego stoimy przed koszmarnym dylematem: czy pozwolić na to, żeby galopująca drożyzna jeszcze bardziej się rozpędzała, czy spróbować ją zdławić dusząc przedsiębiorców - stwierdził gość Krzysztofa Berendy.
Ja bym wybrał jedno proste działanie: przywrócenie praworządności i sięgnięcie po 270 miliardów złotych z Krajowego Planu Odbudowy, który wzmocni złotego, osłabi galopującą drożyznę, pozwoli na rozwinięcie odnawialnych źródeł energii w jak najszybszym tempie - dodał.