Władze w Paryżu zdecydowanie dementują informację, podaną przez „The Washington Times”, że francuski rząd potajemnie dostarczał przedstawicielom reżimu Saddama Husajna paszporty, umożliwiające im ucieczkę do Europy.
Amerykański wywiad, na który powołuje się gazeta, nie jest w stanie stwierdzić, ilu Irakijczyków mogło w ten sposób uciec z Iraku. Wiadomo natomiast, że paszporty dostarczali im przedstawiciele francuskich władz w Syrii.
Tymczasem rzecznik francuskiego MSZ zapewnił, że sprawdził czy przypadkiem francuska wiza nie została przez niedopatrzenie wydana jakiemuś przedstawicielowi reżimu Saddama Husajna i według niego rezultaty ekspresowo przeprowadzonej kontroli, które zostały przekazane już zresztą Waszyngtonowi są następujące: Żadna francuska wiza czy paszport nie zostały wydane żadnemu współpracownikowi Saddama Husajna od początku wojny w Iraku.
Tak więc Paryż twierdził, że nie utrudniał wojskom koalicji łapania niedobitków byłego irackiego reżimu. Rzeczniczka francuskiej ambasady w Syrii nazwała wręcz oskarżenia dziennika „The Washington Times” skandalicznymi.
Stwierdziła, że zarzuty amerykańskiej gazety nie są podparte żadnymi konkretami i zapewniła, że żaden członek irackich władz nie uciekł do Europy dzięki Francji.
Foto Archiwum RMF
16:20