Sytuacja na Śląsku coraz bardziej przypomina beczkę prochu, w każdej chwili może dojść do wybuchu. Tę napiętą atmosferę mają rozładować kolejne już negocjacje górników z przedstawicielami rządu. Dojdzie do nich dziś w Katowicach. W piątkowym referendum górnicy opowiedzieli się za strajkiem generalnym.
Ostatnie rozmowy, które odbyły się w środę, w dniu święta górniczego, przyniosły zbliżenie stanowisk, ale do porozumienia jest jeszcze daleko. Świadczy o tym wynik piątkowego referendum przeprowadzonego we wszystkich śląskich kopalniach.
Ponad 90 procent pracowników branży opowiedziało się za strajkiem generalnym. Najbardziej zdeterminowani są górnicy z siedmiu kopalń, które zgodnie z rządowym projektem, mają zostać zamknięte.
Wynik głosowania to ważny sygnał dla rządu – mówią związkowcy.
Rząd nie może w tym momencie mówić, że akcja protestacyjna to jest wymysł liderów związkowych. W tym momencie mamy dowód, że za nami stoją załogi górnicze i nie ma mowy o jakichś ambicjach liderów związkowych, a nie interesie całego górnictwa - powiedział RMF wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce (ZZGwP), Wacław Czerkawski.07:25