Strażacy, służba więzienna, pracownicy sanepidów szykują pozwy zbiorowe przeciwko Skarbowi Państwa. Powodem jest brak waloryzacji wynagrodzeń - donosi "Gazeta Wyborcza".
Od 2010 r. w budżetówce brak jest waloryzacji płac. Pojawiają się głosy, że podwyżek może nie być nawet do 2017 r. Przedstawiciele budżetówki podkreślają, że obecny system nie jest sprawiedliwy - są sfery traktowane lepiej.
Nasze płace są żenująco niskie w porównaniu z innymi grupami zawodowymi. Inflacja powoduje regularny spadek naszych wynagrodzeń - ocenia w rozmowie z "GW" Dorota Walczak z "Solidarności" pracowników sanepidu.
Sąd nie zastępuje państwa w ustalaniu wysokości płacy, nie tędy droga - ocenia z kolei pomysł pozwów zbiorowych prof. Jakub Stelina z katedry prawa pracy Uniwersytetu Gdańskiego. Jak podkreśla ekspert, wynagrodzenia w budżetówce powinny być ustalane na drodze negocjacji. Tak przewidują przepisy.
(abs)