Nie wykluczone, że w niedalekiej przyszłości na drogach więcej będzie samochodów poruszających się dzięki energii elektrycznej. Do Krakowa dotarły właśnie dwa takie auta, które biorą udział w Odysei Elektrycznej, czyli próbie objechania dookoła świata.
Idea Odysei Elektrycznej powstała w październiku 2010. Dwóm przyjaciołom - Antoninowi Guy i Xavierowi Degon - młodym francuskim inżynierom, chcącym zrealizować jednocześnie kilka wyzwań związanych z ochroną środowiska, z podjęciem przygody i wypróbowaniem alternatywnego środka transportu - tylko jedna myśl przychodziła do głowy: samochód elektryczny.
Realizacja pomysłu podróży dookoła świata (25 tys. km przez 17 krajów) w seryjnym samochodzie elektrycznym, w codziennych okolicznościach życia i przyrody ma pozwolić udowodnić, że auta elektryczne są odpowiedzią przyszłości na pojazdy spalinowe. Celem projektu jest w głównej mierze promowanie mobilności elektrycznej przed szerszym odbiorcą, dlatego w trakcie przejazdu podróżnicy uczestniczą w różnych spotkaniach i mityngach. Wszystko po to, by szerzyć postawy proekologiczne.
Samochód, którym podróżują Francuzi, to Citroen C-Zero. Pojazd ten ma zasięg do 150 km i jest wyposażony w litowo-jonowy akumulator. Pełne naładowanie akumulatora w zwykłej sieci domowej trwa 6 godzin. Używając specjalnego gniazda dostarczającego prąd jednofazowy, czas ładowania 80% akumulatora można skrócić do 30 minut. Z technicznego punktu widzenia auto nie odbiega od swoich spalinowych konkurentów, a jego prędkość maksymalna - 130 km - pozwala mu poruszać się po autostradach.
Ekipa Odysei elektrycznej zamierza przemierzyć 17 krajów, zaczynając od krajów Beneluksu, przez amerykańskie stepy, japońskie metropolie, szlakiem jedwabnym przez Kazachstan, i w końcu - przed powrotem do Europy - przez wyżyny Azji centralnej. Trasa ok. 25 tys. km będzie okazją do prawie 300 ładowań akumulatora. Całkowity koszt tankowania przewidziany jest na poziomie 250 do 500 euro, czyli 5 do 7 razy mniej niż w przypadku tej samej trasy przejechanej w samochodzie z silnikiem spalinowym.