"To nie jest jeszcze wolność i demokracja, ale to jest ważny krok na drodze do wolnej, demokratycznej Polski" - powtarzał podczas całej kampanii wyborczej Lech Wałęsa, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność. Dziś przypominamy jego apel opublikowany 2 czerwca w "Gazecie Wyborczej".
Mili Państwo! Drogi Wyborco!
Zwracam się z osobistym serdecznym apelem o udział i o oddanie głosów na kandydatów Komitetu Obywatelskiego "Solidarność".
Proszę o to nie dla siebie, nie dla "Solidarności" - dla Polski. Dla naszego lepszego dziś i jutra.
Nie mówię, że inni kandydaci są gorsi od naszych, ale wiem, że jeśli chcemy teraz osiągnąć to wszystko, co możliwe, to musimy działać wspólnie: my - w dniu wyborów, a wybrani przez nas ludzie - przez cztery lata w Sejmie i Senacie.
Każdy, kto nie idzie do wyborów, zmniejsza szanse naszego zwycięstwa - a przecież musimy zwyciężyć.
Uczestnicząc w wyborach, głosując na naszych kandydatów, opowiadamy się za zmianą w spokoju. Opowiadamy się za tym, aby Polska stała się krajem dobrze rządzonym, krajem, w którym daje się żyć. I chce się żyć.
Powtórzę, to co powtarzam od początku kampanii wyborczej - to nie jest jeszcze wolność i demokracja, ale to jest ważny krok na drodze do wolnej, demokratycznej Polski
Zaufajcie mi wybierzcie kandydatów, których popieram - kandydatów Komitetu Obywatelskiego "Solidarność", ludzi, którzy potrafią pracować.
Na takich postawiłem
Lech Wałęsa