PiS rozważa konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. Dojdzie do niego w odpowiednim momencie - zapowiada gość Przesłuchania w RMF FM, wiceprezes PiS Mariusz Kamiński. Kto poprze propozycję PiS? "Nie wykluczam, że zaproponujemy rząd bezpartyjnych fachowców, mam nadzieję, że poprze nas lewica" - mówi Kamiński. Według niego, świetnym kandydatem na premiera byłaby Zyta Gilowska. Kamiński twierdzi też, że "koalicja zaczyna się sypać. Odejście posła Gibały pokazuje, że to może być początek końca PO".

Agnieszka Burzyńska: Jako człowiek prawy i sprawiedliwy po lekturze raportu NIK-u w sprawie katastrofy smoleńskiej ma pan poczucie: "Sprawiedliwości stało się zadość. Kontrolerzy wykonali dobrą robotę"?

Mariusz Kamiński: Ja jestem nieco rozczarowany tym raportem, zwłaszcza tym, że on za bardzo cofa się w czasie. Ja oczywiście rozumiem, że pokazanie pewnego kontekstu jest istotne, ale dlaczego cofamy się aż do czasów Leszka Millera? Dlaczego nie np. do czasów, kiedy premierem był Jerzy Buzek? To jest bardzo niejasne, uznaniowe kryterium. To rozmywa odpowiedzialność za konkretną tragedię, do której doszło za rządów Donalda Tuska.

Ale boli to, że ten raport wspomina o zaniechaniach poprzedniej ekipy, że źle w specpułku działo się zarówno za rządów PiS-u, jak i za rządów PO? W kancelarii premiera nie przestrzegano procedur zarówno za Tomasza Arabskiego, jak i Mariusza Błaszczaka.

Ja bym tego tak nie określił. Równie dobrze można by oskarżyć Jerzego Buzka i szefów kancelarii sprzed paru lat. Katastrofa miała miejsce w roku konkretnym. Wtedy rządził Donald Tusk, szefem kancelarii był pan minister Arabski. Działo się to w bardzo specyficznych warunkach wojny z prezydentem.

Cytat

Raport NIK obnaża bylejakość państwa. Musimy jednak pamiętać, że działo się to w pewnym kontekście - wojny z prezydentem

Ale ta bylejakość zaczęła się wcześniej.

Tak, oczywiście. Ten raport obnaża bylejakość państwa. Musimy jednak pamiętać, że działo się to w pewnym kontekście - wojny z prezydentem. Dobrze ten raport pokazuje, jaka była rola kancelarii premiera przy organizowaniu wizyt prezydenta. Pamiętamy, swego czasu mówiono o prezydenckim samolocie. Nigdy nie było żadnego prezydenckiego samolotu. To był samolot w dyspozycji kancelarii premiera. Szef kancelarii ponosi bezpośrednią odpowiedzialność, w tym odpowiedzialność osobistą za sposób, w jaki konstruowano te loty.

Ale już Tomasz Arabski przyznał, że to była jego decyzja w tej wojnie o samolot. Przeprosił za to.

To słowo "przepraszam" jest zupełnie nieadekwatne. To jest zupełnie niewyobrażalne. Wyobraźmy sobie teraz, że szef kancelarii odmawia prezydentowi Komorowskiemu udzielenia samolotu na wyjazd głowy państwa. To jest niewyobrażalne.

Później już nie było takich sytuacji.

To była bardzo małostkowa wojna, która doprowadziła też w konsekwencji jakoś tam do tej potwornej tragedii, okropnej tragedii.

A nie pora uderzyć się również we własną pierś?

Jeżeli chodzi o katastrofę smoleńską, naprawdę nie rozmywajmy tej odpowiedzialności.

Jeżeli chodzi o zaniechania. Zaniechania, które miały miejsce.

Jeśli chodzi o zaniechania, tak, również w piersi powinien uderzyć się Jerzy Buzek. A być może powinniśmy się cofnąć do PRL-u. Jest to dla mnie jakaś próba rozmywania odpowiedzialności. Dlatego uważam, że ten raport nie jest satysfakcjonujący do końca.

Cytat

Jarosław Kaczyński będzie kandydował w wyborach prezydenckich? Uważam, że jest to wariant niezwykle prawdopodobny

Czy Jarosław Kaczyński zdecydował już, czy wolałby być prezydentem czy premierem?

Ja myślę, że każdy poważny polityk w uwarunkowaniach konstytucyjnych, w jakich funkcjonujemy, taki, który chce mieć wpływ na rzeczywistość, powinien zabiegać o to, aby być premierem naszego kraju. Natomiast to, czy Jarosław Kaczyński będzie kandydował w wyborach prezydenckich, czy nie, dla mnie jest kwestią całkowicie normalną.

A będzie pan go do tego namawiał?

Jak najbardziej. Uważam, że jest to wariant niezwykle prawdopodobny, zwłaszcza, że wybory prezydenckie będą przed wyborami parlamentarnymi. Jest naturalne, że lider ugrupowania będzie walczył o prezydenturę.

Czyli te słowa, że nie będzie kandydował, że widzi się bardziej w roli premiera, to był polityczny błąd? Dało to Zbigniewowi Ziobrze wiatr w żagle i przyniosło natychmiastowe ogłoszenie, że to on jest teraz kandydatem prawicy.

To nie są precyzyjne słowa. Jarosław Kaczyński w wywiadzie mówił, że jego ambicją jest bycie premierem, a nie prezydentem, ale to nie oznacza, że nie będzie kandydował. Wczoraj mieliśmy najnowszy sondaż OBOP-u, z którego wynika, że jeśli chodzi o kandydatów prawicy, Jarosław Kaczyński wskazywany jest przez potencjalnych wyborców jako ten najważniejszy kandydat prawicy.

Cytat

Ziobro nie ma najmniejszych szans w wyborach prezydenckich, prezes Kaczyński bije go wielokrotnie na głowę

Czyli: "Jarosław musisz", tak?

Nie wiem, czy "musisz", natomiast sondaż ten pokazuje, że Zbigniew Ziobro nie ma najmniejszych szans w wyborach i prezes Kaczyński bije go wielokrotnie na głowę. Także być może elektorat prawicy będzie prosił Jarosława Kaczyńskiego o kandydowanie i ja także będę namawiał prezesa do takiej decyzji. Dopiero za trzy lata mamy wybory.

Cytat

Rozważamy konstruktywne wotum nieufności dla Donalda Tuska. To już jest piąty rok jego rządów, a w ostatnich miesiącach jest to seria kompromitacji

Ale myśli się o tym wcześniej. A kto wpadł na pomysł konstruktywnego wotum nieufności i Zyty Gilowskiej, która miałaby zastąpić Donalda Tuska na fotelu premiera?

Rozważamy konstruktywne wotum nieufności dla Donalda Tuska. To już jest piąty rok jego rządów, a w ostatnich miesiącach jest to seria kompromitacji. Nie można mówić, że mamy do czynienia z nowym rządem. Ten rząd trwa pięć lat. Na jego czele stoi Donald Tusk i to on odpowiada za potworne wpadki rządu. Tak że rozważamy konstruktywne wotum nieufności, ale do niego dojdzie w odpowiednim momencie, w odpowiednim kontekście społecznym.

Ale musicie mieć premiera?

Będziemy mieli. W momencie, gdy złożymy wniosek, będziemy mieli kandydata, który będzie budził nadzieję Polaków na to, że będzie to rząd profesjonalny.

Będzie to Zyta Gilowska?

Niewątpliwie Zyta Gilowska byłaby świetnym kandydatem, ale jeszcze za wcześnie odpowiedzieć, czy to będzie ona.

Skąd weźmiecie głosy, żeby przegłosować konstruktywne wotum nieufności?

Widać, że ta koalicja zaczyna się już sypać. Dla mnie odejście jednak ważnego, choć terenowego polityka PO, czyli Gibały, i wyjście z koalicji rządowej pokazuje, że to może być początek końca również w parlamencie, także w sensie arytmetycznym. Nie tylko popularność PO spada, ale również jej zaplecze polityczne.

Cytat

… bardzo możliwe, że będzie to hasło rządu bezpartyjnych fachowców. Kogoś, kto będzie stał ponad sympatiami politycznymi poszczególnych ugrupowań, a kto będzie budził nadzieje Polaków na profesjonalny rząd

Tak, tak, ale musielibyście mieć głosy Leszka Millera i Janusza Palikota. Ja już widzę jak Janusz Palikot i Leszek Miller decydują się na głosowanie, na wymianę Donalda Tuska na Jarosława Kaczyńskiego.

Ja nie wykluczam, że właśnie w tym momencie, z uwagi na tą specyfikę naszego parlamentu, bardzo możliwe, że będzie to hasło rządu bezpartyjnych fachowców. Kogoś, kto będzie stał ponad sympatiami politycznymi poszczególnych ugrupowań, a kto będzie budził nadzieje Polaków na profesjonalny rząd.

I lewica to poprze?

Mam nadzieję, że tak. Dla Polski jest to niezbędne.

A kiedy? Jaki to jest czas? To są miesiące, to są tygodnie?

W tej chwili nie chciałbym absolutnie niczego przesądzać.

A nie smutno panu, że transfery polityczne omijają PiS?

Nie wiem, czy omijają PiS. Zobaczymy, natomiast chodzi o to, żeby nasza polityka była jak najbardziej czytelna dla wyborców, dlatego też my się zwracamy do Polaków. Chcemy jak najbardziej wciągnąć zwykłego obywatela w to, żeby chciał mieć wpływ na tą rzeczywistość. Dlatego np. w przyszłym tygodniu organizujemy dużą manifestację - w środę w Warszawie o 18 w sprawie wieku emerytalnego.

Później są wybory szefów okręgów co weekend. To konkurencja dla kongresu założycielskiego partii Ziobry, tak?

Nie, nie. Ta decyzja o tym, że przeprowadzamy wybory pod koniec marca w poszczególnych okręgach, zapadła dużo wcześniej.

Cytat

Pęknięcia wewnątrz PO będą narastały. Tam jest duży potencjał niezadowolenia. Chociażby to, w jaki sposób jest traktowany Schetyna, jego grupa. Jak oni są upokarzani przez Donalda Tuska - no to się może dla tej koalicji zakończyć fatalnie

Andrzej Duda pisał na Twitterze: "Gibała odchodzi z PO. Łajba chyba nabiera wody, bo kilku bardziej prawicowych działaczy PO coraz szerzej uśmiecha się do nas". Kto się do was uśmiecha?

No trzeba pytać Andrzeja Dudę. Oczywiście widać, że te pęknięcia wewnątrz PO będą narastały, moim zdaniem. Tam jest duży potencjał niezadowolenia. Chociażby to, w jaki sposób jest traktowany Grzegorz Schetyna, jego grupa. Jak oni są upokarzani przez Donalda Tuska - no to się może dla tej koalicji zakończyć fatalnie. Ale ja tej koalicji tego życzę, nie ukrywam. Życzę dobrze Polsce.

Na koniec: "Skala prowadzonych przez nas działań przy okazji kontraktów informatycznych w MSWiA przekracza wszystko, z czym CBA miało do tej pory do czynienia". Czy te słowa obecnego szefa CBA uspokajają pana?

Nie uspokajają. Ja wiem, o jakie śledztwa, jakie działania operacyjne chodzi, bo duża część tych działań zaczęła się jeszcze w okresie, kiedy kierowałem tą instytucją.

Pana zdaniem, ktoś usłyszy zarzuty?

Moim zdaniem, szereg osób powinno usłyszeć zarzuty z racji budowania tak zwanych systemów informatycznych w wielu najważniejszych instytucjach publicznych.

To są urzędnicy średniego stopnia, czy to jest odpowiedzialność również kierownictwa ministerstwa?

Ja uważam, że to powinna być odpowiedzialność kierownictwa, i mam nadzieję, że takie dowody zostaną zdobyte. Natomiast tutaj takim sygnałem jest to, jak wiele tych firm informatycznych zatrudniało byłych polityków, dzieci i członków rodzin byłych czy aktualnych polityków.

Ale to dotyczy polityków SLD, PO, PiS - wszystkich?

To dotyczy polityków wszystkich opcji. Niestety tak.

Czyli wszystkich kierownictw MSWiA?

Nie tylko MSWiA.