Bijące rekordy bezrobocie, strategie przedwyborcze do Parlamentu Europejskiego, tajny ślub Wałęsy - to niektóre tematy czwartkowych wydań dzienników. Na RMF24 prezentujemy przegląd porannej prasy.
Bezrobocie wśród młodych bije rekordy. Do końca 2013 r. bez pracy będzie na całym świecie ponad 73 mln osób pomiędzy 15. a 29. rokiem życia. Tym, którzy pracują, zostają "śmieciówki" - donosi czwartkowa "Gazeta Wyborcza" przytaczając wyniki raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy. Najgorzej jest na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, gdzie bez pracy jest co czwarty młody. Fatalnie jest jednak też w Europie. W Unii Europejskiej bezrobocie młodych wynosi 18 proc. i jest najwyższe od dwóch dekad. Więcej na ten temat w czwartkowym wydaniu gazety.
"Chociaż wybory do Parlamentu Europejskiego będą dopiero w maju 2014 roku, to partie już obmyślają strategie. Przegrana lub wygrana w tych wyborach może mieć kluczowe znaczenie" - pisze "Gazeta Wyborcza". Dziennik przypomina, iż w ciągu kilkunastu miesięcy przez Polskę przetoczy się prawdziwy wyborczy maraton: wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne. "Sukces lub porażka może spowodować reakcję łańcuchową: PiS może dać wiarę w zwycięstwo, a w PO - gdyby przegrała eurowybory - wywołać demobilizację i kolejne przegrane" - komentuje dziennik. Podkreśla też, że PiS chce wysłać do PE najwierniejszych, żeby drużyna Kaczyńskiego znowu nie rozpierzchła się jak po ostatnich wyborach. PO stawia na znane twarze europejskich ekspertów i kilku obecnych ministrów.
Reporterzy "Faktu" prześledzili drogę, jaką pokonuje mięso, zanim trafi na nasze stoły. "Okazuje się, że najmniej na mięsie zarabia sam rolnik, który musi wyhodować zwierzę. Za swoja pracę, pasze, wydatki na opiekę weterynaryjną i inne koszty odzyskuje potem średnio o 5-6 złotych - za kilogram żywca wieprzowego" - pisze "Fakt". Dziennik dodaje, że po ubiciu cena mięsa za kilogram wzrasta, ale niewiele - do około 7,35 złotych. Jednak najmocniej idzie w górę podczas przetwarzania i dystrybucji. "Fakt" zapytał pracownika koncernu mięsnego na Mazurach To wina handlowców, bo to oni zamawiają najtańszy towar. Negocjują najniższą cenę z przetwórniami mięsnymi, a te, żeby zarobić pompują solanki i inna, nie rzadko trującą, chemie do wędlin, żeby mięso więcej ważyło i lepiej wyglądało - twierdzi pracownik koncernu mięsnego na Mazurach. - Napompowane mięso trafia potem do sklepów i na nasze stoły.
"Syn byłego prezydenta, europoseł Jarosław Wałęsa w końcu założył podstawową komórkę społeczną" - donosi "tabloid. Wybranką 37-letniego europosła jest Ewelina Jachymek - dziewczyna, która - jak podkreśla "Fakt" - czuwała przy jego łóżku, gdy rozbił się na motocyklu. Ślub Wałęsy był owiany tajemnicą, ale o zmianie jego statusu cywilnego poinformował... Facebook.
Rosjanie przekazali nam zmanipulowane kopie nagrań z czarnych skrzynek tupolewa. Chodzi o rozbieżności ws. kluczowej komendy ze smoleńskiej wieży kontrolnej podanej dowódcy Tu-154M Arkadiuszowi Protasiukowi - pisze. "Gazeta Polska Codziennie" dowiedziała się, że komendę rosyjskiego kontrolera z wieży w Smoleńsku MAK odczytał jako "101 odległość dziesięć wejście na ścieżkę". Ta sama komenda została odczytana przez polskich specjalistów jako "101 odległość dziewięć wejście na ścieżkę". Odczytu dokonali biegli z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji (na zlecenie komisji Millera) oraz Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie. Więcej na ten temat w czwartkowym wydaniu gazety.